Fotoradar zarejestrował przekroczenie prędkości. Policjanci zdębieli, gdy zobaczyli, że prowadził pies
Fotoradar miał zadbać o bezpieczeństwo na drogach. Jednak udało mu się zarejestrować niecodzienną sytuację. Wyglądało zupełnie jakby pirat drogowy, który przekroczył prędkość, wcale nie był człowiekiem. Zdezorientowani niemieccy policjanci łapali się za głowy. Jak niby mają wystawić mandat psu?
Zdjęcie z fotoradaru mówi samo za siebie. Samochód prowadził... pies
Policja z niemieckiego miasta Bonn zainstalowała fotoradary, żeby kontrolować niebezpiecznych kierowców na drogach . Nie spodziewali się, że złapią na gorącym uczynku nie człowieka, a… psa . Za kółkiem jednego z zarejestrowanych kamerą pojazdów siedział bowiem przystojny młodzieniec o błyszczącej sierści .
Niemiecka policja załamuje ręce. Nie wystawią przecież mandatu psu
Pojazd poruszał się o 10 km/h powyżej limitu prędkości. Jakby to nie wystarczało, kierowca złamał jeszcze inne prawo. Jak widać na zdjęciu, pies prowadził pojazd z zamkniętymi oczami.
W normalnym przypadku kierowcy łamiącemu przepisy zostałby wystawiony mandat w wysokości ponad 200 zł. Jak jednak potraktować psa? Zabrać mu prawo jazdy? Mandatu nie opłaci przecież z własnej kieszeni.
Iluzja optyczna uratowała kierowcę przed mandatem. "Kierowca miał ogromne szczęście"
Okazało się, że kuriozalne zdjęcie było jedynie iluzją optyczną . Pies ustawił się pod dogodnym kątem, żeby zakryć łamiącego przepisy kierowcę. Uratował go w ten sposób przed mandatem. Nie ma bowiem dowodów na to, kto siedział za kółkiem.
Kierowcy się upiekło. Niemiecka policja miała związane ręce. Musieli odpuścić. Miejmy nadzieję, że nie zachęci to kierowcy do dalszego łamania przepisów drogowych.
Źródło: thedodo.com