Fotopułapka przyłapała go na kąpieli w rzece. Niesamowite, co tam wyczyniał, "Nagranie jedno na milion"
“Nagranie jedno na milion. Niezwykle trudne do zarejestrowania” – tak pisze o filmie z fotopułapki jego autor, Dawid Popończyk, prowadzący kanał “Leśny Kawaler” w serwisie YouTube. Udało mu się uchwycić wyjątkową scenę kąpieli, która zachwyciła komentujących. Miłośnicy przyrody rozpływają się nad niesamowitym nagraniem udostępnionym przez “Życie Częstochowy”.
Miłośnik przyrody uchwycił niesamowitą scenę. "Nagranie jedno na milion"
Dawid Popończyk jest studentem Uniwersytetu Jana Długosza w Częstochowie i wielkim miłośnikiem przyrody . Swoją pasją dzieli się z internautami, nagrywając filmiki na swoim kanale w serwisie YouTube. “Leśny Kawaler” uchwycił ostatnio wyjątkową scenę kąpieli. Miał niebywałe szczęście, że zwierzę postanowiło zatrzymać się właśnie przed jego fotopułapką .
– Dzisiaj mam dla Państwa prawdziwy hit. Nagranie jedno na milion. Niezwykle trudne do zarejestrowania – zapowiada Dawid.
Internauci byli zachwyceni tym, co zobaczyli. Na pozór zwyczajna scena kąpieli zdradzała na temat dzikiego zwierzęcia wiele.
Przyłapano bobra na wyjątkowej kąpieli. Wyglądał zupełnie jak człowiek
Zadowolony z kąpieli bóbr dokładnie szorował futro łapkami, przybierając przy tym ludzką postawę . Kiedy skończył już wycierać futerko, przyszła pora na obmycie buzi.
– Scena jest o tyle wyjątkowa, że stoi on na dwóch łapach i szoruje się jak człowiek. Widzę tutaj mnóstwo podobieństw. Widać jak woda paruje, bo jest ciepła. Zresztą ten fakt sprawia, że bóbr się uśmiecha i widać to dokładnie – opisuje nagranie Dawid Popończyk.
Nagranie to prawdziwa gratka dla miłośników przyrody. Zachwyceni internauci nie mogli powstrzymać się przed komentarzem. Swoje zdanie pod filmikiem zostawił ponad tysiąc osób:
- Wspaniałe nagranie, gratuluję;
- Ważne, że czystość na pierwszym miejscu;
- Niesamowite ujęcie. Przyroda jest piękna.
Uchwycenie kąpieli bobra nie było łatwe. "Na szczęście znam go i jego upodobania"
Właściciel kanału “Leśny Kawaler” pochwalił się, jak trudno było uchwycić tę scenę. Bóbr zatrzymał się idealnie przed zastawioną fotopułapką. Według mężczyzny nie był to przypadek, a przemyślana akcja.
– Na nagranie takiej sceny musiało złożyć się mnóstwo czynników między innymi: odpowiednia wysokość i temperatura wody. Ponadto bóbr musiał zatrzymać się idealnie w miejscu, w którym usytuowałem kamerę. Na szczęście znam go i jego upodobania. Potencjał rzeki i odpowiednie miejsca również.
Źródło: Facebook/Życie Częstochowy i powiatu, zycieczestochowy.pl