Elektryk czuł się obserwowany. Wmawiano mu, że nikt tu nie mieszka, o dwóch istotach całkiem zapomniano
Elektryk miał zająć się doprowadzeniem do porządku opuszczonego domu. Wydawało mu się, że poza nim na posesji nie było żywego ducha, niemniej w pewnym momencie poczuł się obserwowany. Mężczyzna szybko zdał sobie sprawę z tego, że posiadłość nadal miała lokatorów. W walącym się budynku mieszkały dwie istoty, które potrzebowały natychmiastowej pomocy.
Elektryk miał zająć się opuszczonym domem. W trakcie pracy ktoś mu się przyglądał
Pewien elektryk otrzymał nietypowe zlecenie. Specjalista miał za zadanie doprowadzić do porządku dom, który od wielu lat był opuszczony. Mężczyzna po przygotowaniu narzędzi niezbędnych do pracy udał się do Detroit, to właśnie tam była nieruchomość, którą miał się zająć. Zaraz po przybyciu na miejsce wziął się do pracy. Wiedział, że uporanie się ze wszystkim zajmie mu mnóstwo czasu, a chciał jeszcze zdążyć z wykonaniem zlecenia przed zmierzchem.
Mężczyzna nie spodziewał się, że zaledwie po kilku godzinach przerwie pracę nad zaniedbaną elektryką. Okazało się, że do załatwienia było coś znacznie ważniejszego. Przez cały czas czuł czyjś wzrok na plecach.
Bez nich świat byłby smutny. Zwierzęta też chcą mieć święta, ogrzej je ciepłem swojego sercaZaniedbany dom z ogrodem był schronieniem dla zwierząt
Dom był otoczony dużym ogrodem. Gdy elektryk pracował na zewnątrz, poczuł się obserwowany. Na początku pomyślał, że to jedynie nic nieznaczące przeczucie albo po prostu przez chwilę przyglądał mu się przypadkowy przechodzień. Jednak po pewnym czasie nietypowe uczucie nie mijało. Dlatego mężczyzna postanowił rozejrzeć się po okolicy.
Okazało się, że elektryk nie miał żadnej paranoi. W mężczyznę wpatrywały się dwie małe, przerażone istoty. Wszystko wskazywało na to, że zadomowiły się one w domu, z którego już dawno wyprowadzili się poprzedni właściciele.
Porzucone szczenięta dostały szansę na dobre życie
W opuszczonym domu zadomowiło się dwoje szczeniąt. Mężczyzna postanowił poinformować o tym pracowników lokalnego schroniska dla bezdomnych zwierząt. Już godzinę po zgłoszeniu po zwierzęta przyjechała Theresa Sumper, dyrektorka placówki zajmującej się ratowaniem porzuconych zwierząt.
Zabezpieczenie psiaków okazało się być sporym wyzwaniem. Czworonogi bały się ludzi i utrzymywały dystans, jednak po mniej więcej trzydziestu minutach kuszenia ich przysmakami przegrały z głodem. Smakołyki, którymi nęciła je Theresa, okazały się być zbyt kuszące.
Kobieta zamknęła maluchy w transporterze, po czym zabrała je do schroniska. Na szczęście okazało się, że szczenięta są w dobrej kondycji. Były jedynie przestraszone i nieco niedożywione. Dzięki temu, że elektryk postanowił wezwać pomoc, czworonogi mają szansę na znalezienie dobrego domu. W opuszczonej nieruchomości nie czekało je nic dobrego.
Źródło: wamiz.de, thedodo.com