Dziewczynka, która nie boi się niczego. Jej przyjacielem jest 5-metrowy pyton
Emi Taoka może pochwalić się naprawdę niezwykłym pupilem. Kilkuletnia dziewczynka mieszka pod jednym dachem z pytonem tygrysim, który może osiągnąć nawet 8 metrów długości. W oczach dziecka to jednak nie problem. Zna się ze swoim wężem od kołyski i ufa mu w stu procentach.
Chociaż dla większości osób perspektywa spotkania z gigantycznym wężem wydaje się wizją rodem z koszmarów, 7-letnia dziewczynka z hrabstwa Surrey w Anglii nie ma nic przeciwko wspólnemu oglądaniu telewizji i bawienia się lalkami ze swoim żółtym pytonem tygrysim. Jeden z największych gatunków pytonów świata jest jej ukochanym zwierzątkiem.
Dziewczynka wychowała się wspólnie z ogromnym pytonem
Samica pytona tygrysiego o imieniu Cher pojawiła się w życiu dziewczynki, kiedy miała ona niecałe dwa lata. Ed Taoka, 39-letni masażysta i ojciec dziecka, interesował się hodowlą węży od czasów młodości, dlatego postanowił spełnić swoje marzenie i kupić własnego gada.
Mężczyzna uważa węże za fascynujące zwierzęta, a fakt, iż są one w stanie pomóc ludziom pozbyć się stresu i lęku, tym bardziej skłonił go do przedstawienia Cher swojej córce. Dziewczynka niespodziewanie szybko przyzwyczaiła się do nowego członka rodziny.
Ed przyznał w wywiadzie z "The Dodo", że dając swojej córce w prezencie tak niezwykłego zwierzaka, chciał jednocześnie pokazać światu, że węże wcale nie muszą stwarzać zagrożenia dla ludzi. Wręcz przeciwnie - przekonuje, że świetnie sprawdzają się w roli domowych pupili.
Czy przyjaźń między człowiekiem a gadem jest możliwa?
Od pierwszego spotkania Emi i Cher minęło już ponad 5 lat, dlatego Ed zdecydował się zdradzić sekret ich na pozór niemożliwej przyjaźni. Jak wyjaśnia, sukces tkwi we wspólnym wychowaniu i dorastaniu, a także przyzwyczajaniu zwierząt do interakcji z człowiekiem i stawianiu nieprzekraczalnych barier.
Emi i Cher od najmłodszych lat były nierozłączne - razem spały, bawiły się, przytulały, a także wychodziły na spacery. Oczywiście każda z tych aktywności odbywała się pod czujnym okiem rodziców. Ojciec Emi nauczył ją, jak prawidłowo obchodzić się z gadami, aby wypracować wzajemne zaufanie, szacunek i nie sprowokować zwierzęcia do ataku.
Warto zaznaczyć, że dziecko nigdy nie zostaje samo w pokoju z pytonem. Oprócz tego, nie wolno jej samodzielnie kąpać i karmić Cher. Pomimo swojego młodego wieku Emi doskonale wie, że nie może ciągnąć, szturchać czy dotykać węża po głowie, dlatego zawsze obchodzi się z nim ze szczególną delikatnością.
Wysiłek włożony w oswojenie pytona przyniósł spektakularne rezultaty. Jego relacja z domownikami, a zwłaszcza małą dziewczynką, umocniła się i dziś niczym nie różni się od tej, jaką większość właścicieli nawiązuje z psem, kotem, czy innym domowym pupilem. Wystarczy spojrzeć na nagranie przedstawiające zabawy dziecka z pytonem.
Czy Waszym zdaniem przyjaźń z gigantycznymi gadami rzeczywiście jest możliwa? A może ojciec Emi popełnia olbrzymi błąd, narażając ją na niebezpieczeństwo?
Zobacz nagranie i zdjęcia:
Wyświetl ten post na Instagramie. Post udostępniony przez Ed Taoka (@sonny_cher_retics) Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Cuda jednak się zdarzają. Myśliwy zlitował się nad dzikiem, dał mu na imię Halinka
Fala upałów osiągnęła punkt kulminacyjny, zabiła ponad miliard zwierząt