Dzielnicowy uratował kotka z nagrzanego samochodu. Otrzymał podziękowania na piśmie
Dzielnicowy asp. sztab. Paweł Walczak ciężko zapracował na dobre imię swoje oraz kluczborskiej policji, udowadniając, że zwierzęta mogą liczyć na pomoc stróżów prawa. Widok kotka zamkniętego w nagrzanym samochodzie wystarczył dla funkcjonariusza, żeby zakasać rękawy i ruszyć mu na ratunek.
Sytuacja rozegrała się przeszło 2 miesiące temu. 24 lipca o godzinie 13.30 dyżurny kluczborskiej policji otrzymał zgłoszenie, że na jednym z parkingów przed sklepem, w nagrzanym samochodzie zamknięty jest kot. Na zewnątrz panowała wysoka temperatura - blisko 30 stopni Celsjusza.
Zamknął kota w nagrzanym pojeździe i poszedł
Zwierzę zamknięte w aucie było wyraźnie wycieńczone. W każdej chwili mogło dojść do nieodwracalnej tragedii, dlatego natychmiast skierowano patrol interwencyjny pod wskazany adres.
Przybyły na miejsce dzielnicowy asp. sztab. Paweł Walczak potwierdził, że samochód stoi w nasłonecznionym miejscu a w środku w klatce znajduje się kot.
Zgłaszająca oświadczyła, że właściciela pojazdu nie było w pobliżu od co najmniej godziny. Podejrzewała, że najprawdopodobniej poszedł na zakupy. Z uwagi na pogarszający się stan zwierzęcia, policjant nie miał zamiaru czekać na powrót jego opiekuna.
Jak relacjonuje rzecznik prasowy kluczborskiej policji, po kilku próbach funkcjonariusz wyciągnął zwierzę z klatki przez lekko uchyloną szybę, a w następnej kolejności z nagrzanego samochodu. Mruczek znajdował się w stanie skrajnego wycieńczenia. Po zwróceniu mu wolności owinięto go w schłodzony ręcznik i zapewniono dostęp wody.
20 minut później właściciel wrócił do samochodu. Mężczyzna tłumaczył, że zostawił kota w samochodzie, ponieważ nie mógł z nim wejść do sklepu. Absolutnie nie zdawał sobie sprawy z zagrożenia wynikającego z pozostawiania zwierząt w śmiertelnej pułapce.
Policjant okrzyknięty bohaterem
Ofiarna postawa dzielnicowego poruszyła serca przyjaciół zwierząt do tego stopnia, że przedstawicielka Stowarzyszenie Behawiorystów i Trenerów przesłała do Komendy Powiatowej Policji w Kluczborku oficjalne podziękowania.
Słowa skierowane do stróża prawa wysławiały jego wielkoduszność i zaangażowanie w niesienie pomocy naszym braciom mniejszym. Cała treść listu prezeski stowarzyszenia Beaty Leszczyńskiej do dzielnicowego asp. sztab. Pawła Walczaka znajduje się na zdjęciu poniżej.
Wobec właściciela kota wszczęto postępowanie karne. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.
Przyłączamy się do gratulacji! Gdyby nie pan Paweł Walczak, kotek z pewnością nie doczekałby się powrotu właściciela.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Warszawskie bary zapraszają na piwo. Dochód ze sprzedaży przeznaczony na szczytny cel
Dlaczego koty ugniatają łapkami? Poznaj wyjaśnienie fascynującego zachowania