Dantejskie sceny na pastwisku w Krośnicy. Trudno uwierzyć, co zrobiono zwierzętom
Kiedy mieszkaniec Krośnicy w woj. małopolskim wyszedł tego dnia na łąkę, planował spędzić spokojne popołudnie na doglądaniu swoich kóz. Miał ich sześć, o każdą dbał niczym o własne dziecko.
Niestety, jego plany pokrzyżowała ludzka podłość. To, co mężczyzna zastał na pastwisku, jeszcze długo będzie mu się śniło w koszmarach.
"Ktoś strzelał do kóz jak do tarczy!"
Z sześciu kóz nie ostała się ani jedna. Pięć zwierząt leżało martwych na trawie, jedna koza gdzieś zniknęła. Gdy zaszokowany właściciel kóz podszedł bliżej, od razu stało się jasne, co spotkało kozy. Ktoś zastrzelił je z wiatrówki!
- Tę hodowlę miałem od dwóch lat - mówi roztrzęsiony mężczyzna w wywiadzie udzielonym Tygodnikowi Podhalańskiemu. - Nikt do mnie nie przychodził, żeby się poskarżyć. A tu coś takiego. Ktoś strzelał do moich kóz jak do tarczy!
Dziś kozy, jutro ludzie?
Mężczyzna wyraził nie tylko oburzenie okrutną śmiercią, zadaną kozom, ale tez zaniepokojenie o innych ludzi:
- Dziś strzelał do kóz, jutro może zacząć strzelać do ludzi! Nie wiadomo, co może zrobić ktoś zdolny do zabijania niewinnych zwierząt.
Motywem zbrodni mogła być zawiść, na co wskazuje kradzież jednej z kóz. Przestępca mógł kalkulować prosto: skoro hodowla w Krośnicy rozwija się dobrze, to trzeba ją zniszczyć i rozpocząć własną, by przejąć ewentualne zyski.
Czynności wyjaśniające w tej strasznej sprawie prowadzą funkcjonariusze z Krościenka, niestety sprawcy nie udało się jak dotąd ująć.
Tygodnik Podhalański opublikował na Facebooku zdjęcia z pobojowiska. Uwaga, są drastyczne:
Źródło: Tygodnik Podhalański
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Dramat w Wadowicach, pies wpadł do rzeki. Czy poświęcenie jego pana poszło na marne
W Łomży doszło do zbrodni. Kto mógł dopuścić się tak strasznego czynu?
Mama siódemki oposów nie cofnie się przed niczym. Internauci pieją z zachwytu