Dwa wilki zostały skazane na śmierć. Ekolodzy oburzeni, „Nisko wyceniono ich życie"
Gmina Barwice ma problem z wilkami. Drapieżniki w ciągu minionego 1,5 roku porwały już 15 zwierząt. Zapadł wyrok: Generalny Dyrektor Ochrony Środowiska wydał zgodę na odstrzał. Ekolodzy biją na alarm i twierdzą, że decyzja jest nieprzemyślana.
GDOŚ zarządził odstrzał 2 konkretnych wilków, które wyrządzają szkody w hodowli na terenie gminy, zabijając zwierzęta gospodarskie. W uzasadnieniu decyzji GDOŚ podano, że wilki od stycznia 2020 r. do kwietnia 2021 r. porwały 15 zwierząt hodowlanych o łącznej wartości prawie 12 tys. zł.
Decyzja jest nieprzemyślana?
Ekolodzy z organizacji World Wide Fund for Nature (WWF) twierdzą, że decyzja GDOŚ jest przedwczesna i nieprzemyślana.
- Dwa wilki mają zostać zastrzelone... tylko które? - dopytują ekolodzy we wpisie na Facebooku. - Przecież w gminie Barwice nie prowadzi się telemetrii. To znaczy, że nie wiadomo, które dokładnie osobniki zasmakowały w mięsie zwierząt gospodarskich!
Co więcej, GDOŚ w uzasadnieniu swej decyzji powołuje się na zagrożenie, jakie wilki mogą powodować dla ludzi. Tymczasem regionalna dyrekcja ochrony środowiska w Szczecinie nie zgadza się z tą opinią, a jej ekspert stwierdził, że wilki od dawna już nie stanowią zagrożenia dla ludzi. Odstrzał wilków powinien być wykonywany tylko w ostateczności, gdy inne środki zawiodą.
Jak piszą ekolodzy z WWF, wedle GDOŚ środki zastosowane przez hodowców, jak płoty elektryczne, zawiodły i dlatego przyszła pora na odstrzał. Pozostaje jednak pytanie o stan techniczny elektrycznych płotów i specjalnych fladr. Skoro wilki tak łatwo je sforsowały, to może zostały nieodpowiednio zamontowane?
Kwestia niechęci i uprzedzeń?
Ekolodzy oburzają się, że życie dwóch wilków wyceniono na zaledwie 12 tys. zł, które gmina musiała wypłacić hodowcom w ramach odszkodowań za zwierzęta. Decyzja o życiu i śmierci powinna zasadzać się na czymś więcej niż tylko trosce o stan gminnego budżetu.
- Wilki zbyt często giną z powodu ludzkiej niechęci, uprzedzeń i strachu - czytamy w poście opublikowanym na Facebooku WWF. - Zarzuca im się ataki na zwierzęta gospodarskie, ale do takich dochodzi tylko wtedy, gdy stado nie jest zabezpieczone lub zabezpieczenia są niewłaściwe.
Dzięki zbiórkom pieniędzy prowadzonym przez WWF w całej Polsce organizacja rozdała rolnikom już ponad 500 kompletnych ogrodzeń elektrycznych, które mają bardzo dużą skuteczność w ochronie stad przed atakami drapieżników.
Zobaczcie wpis, obnażający pośpiech i brak uzasadnienia decyzji GDOŚ:
Źródło: Facebook.com @WWFpl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Kierowca nie pozwolił psu jechać autobusem. Wszystko przez brak kagańca
Jak wygląda pierwsza kąpiel kapucynki? Nagranie podbija Internet
Wandzia nie doczekała się szczęśliwego zakończenia. Żegnaj, kocia wojowniczko