Wandzia nie doczekała się szczęśliwego zakończenia. Żegnaj, kocia wojowniczko
Organizacja EKOSTRAŻ przekazała smutne wieści, dotyczące jednej z ich najbardziej znanych podopiecznych. Chociaż miała szansę na normalne życie, rezonans magnetyczny potwierdził najgorsze. Z przykrością informujemy, że kocia wojowniczka o imieniu Wandzia przeszła za Tęczowy Most.
Historia Wandziuszki, kotki pozbawionej małżowin usznych, obiegła sieć w kwietniu bieżącego roku. Wówczas wolontariusze poinformowali z ulgą, że zabieg amputacji przebiegł prawidłowo i uwolnił zwierzę od raka płaskonabłonkowego. Jednakże, to, co stało się w przeciągu najbliższych czterech miesięcy, przekreśliło jego szansę na długie życie w zdrowiu.
Potwierdziła się najgorsza diagnoza
Niestety, radość nie trwała długo. W lipcu kotka przestała całkowicie widzieć. Oprócz tego, wykryto u niej kilka innych problemów neurologicznych. Leczenie przerosło możliwości jej właścicielki, dlatego ostatnią deską ratunku było założenie zbiórki.
Dzięki uzbieranej kwocie, możliwe było kontynuowanie kosztownego leczenia Wandzi. Kiedy wreszcie przyszedł długo wyczekiwany dzień przeprowadzenia rezonansu magnetycznego, wszyscy trzymali kciuki. Niestety, weterynarze mieli fatalne wieści - nieoperacyjny guz zajął 3/4 mózgu, krtań oraz układ oddechowy.
- Mimo walki i w miarę dobrych rokowań na konsultacji neurologicznej - rezonans ukazał prawdziwość problemu. Ogrom, z którym nie można było już walczyć! Wanda pobiegła za tęczowy most w dniu 29.07.21 Była tak silna i dzielna, że po badaniu lekarz dziwiła się, że ta mogła jeszcze stać i chodzić - czytamy we wpisie opublikowanym na Facebooku EKOSTRAŻ-y.
Żegnaj, Wandziu
Pomimo licznych przeciwności losu i okropnej choroby, 3-letnia Wandzia nigdy się nie poddała. Każdego dnia zarażała pozytywną energią i okazywała miłość swojej opiekunce. Nic dziwnego, że nagrania z jej udziałem błyskawicznie podbiły serca internautów.
Przez okres ponad 4 miesięcy mieszkała we wspaniałym, kochającym domu wraz z czworonożnym rodzeństwem. Towarzyszyła jej dwójka kotów oraz olbrzymi pies o imieniu Lager. Z pewnością będzie im wszystkim jej bardzo brakowało.
- Chciałabym wszystkim podziękować w pomocy z Wandzią! W szczególności każdemu, kto pomógł w uzbieraniu kwoty na leczenie Wandziuszki. Cieszę się, że mogłam jej pomóc i dać jej wszystko, na co zasługiwała! Dziękuję w szczególności EKOSTRAŻY za cały wysiłek, wszystkim wolontariuszom, weterynarzom i całej załodze za tak ogromne wsparcie! - przekazała opiekunka zmarłej kotki.
Z ogromnym żalem i niewypowiedzianym smutkiem pragniemy złożyć kondolencje właścicielce Wandzi. Odpoczywaj, już nic Cię nie boli.
Obejrzyjcie ostatnie zdjęcia i nagrania kociej wojowniczki zamieszczone w pożegnalnym wpisie.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Kierowca nie pozwolił psu jechać autobusem. Wszystko przez brak kagańca
Jak wygląda pierwsza kąpiel kapucynki? Nagranie podbija Internet
Pies rzucił się z zębami na własnego pana. Powód dziwnego zachowania wyciska łzy z oczu