Dramatyczna interwencja obrońców zwierząt w Mysłowie. Wielbłąd konał ponad tydzień
Do wstrząsającej interwencji obrońców zwierząt doszło wczoraj w Mysłowie w okolicach Jawora. Konrad Kuźmiński z Dolnośląskiego Inspektoratu Ochrony Zwierząt i Norbert Ziemlicki z Fundacji Centaurus nagrywali na żywo dramatyczne wydarzenia.
Aktywiści zjawili się przy posesji w Mysłowie, zawiadomieni przez okolicznych mieszkańców o skandalicznym traktowaniu egzotycznych zwierząt. Wielbłąd miał od tygodnia konać bez żadnej pomocy ze strony ludzi.
Oszuści i złodzieje?
Gdy Kuźmiński i Ziemlicki znaleźli się na miejscu, ich oczom ukazał się przerażający widok. Na zagraconej posesji faktycznie znajdowało się wiele zwierząt, w tym kucyki i dwa wielbłądy. Jeden z wielbłądów leżał na ziemi i konał. Był tylko przykryty plandeką, która zapewne miała chronić go przed deszczem.
Obrońcy zwierząt wezwali policję, a policjanci - lekarza weterynarii. Kiedy Przedstawiciele DIOZ i Fundacji Centaurus chcieli opowiedzieć mu o sytuacji, usłyszeli od weterynarza, że są oszustami i złodziejami.
Następnie lekarz weterynarii zbadał wielbłąda i dokonał eutanazji zwierzęcia, mimo że aktywiści prosili, by pozwolono im przewieźć zwierzę na badania.
Po pewnym czasie na posesji zjawił się inny weterynarz, tym razem wezwany przez obrońców zwierząt. Stwierdził, że pozostałe zwierzęta są w dobrym stanie, choć ich warunki bytowania pozostawiają sporo do życzenia.
Wstrząsająca relacja z interwencji
Interwencja obrońców zwierząt w Mysłowie trwała długo i została udokumentowana nagraniami, które Koźmiński i Ziemlicki robili swoimi telefonami. Na nagraniach widzimy, jak wygląda walka obrońców zwierząt o prawa niewinnych, zaniedbanych istot. Niestety, nie jest to miły widok. Właściciele posesji obrzucają aktywistów oskarżeniami, padają wyzwiska.
Na Facebooku DIOZ pojawiła się także spisana relacja z interwencji. Aktywiści oskarżają w niej policjantów o uniemożliwienie przeprowadzenia sekcji zwłok martwego wielbłąda, a lekarza weterynarii o zaniedbanie obowiązków.
- Zrobimy wszystko, by ten człowiek stracił prawo wykonywania zawodu - czytamy w poście. - Tak po ludzku, to nie przystoi być chamem i lekarzem bez serca.
To nie pierwsza interwencja obrońców zwierząt na tej posesji w Mysłowie. Przed kilku laty odebrali właścicielowi, Mariuszowi I., zaniedbanego kucyka. Prokuratura jednak nakazała zwrot zwierzęcia z powodu nieprawidłowości przy jego przejęciu w czasie interwencji.
- Poruszymy niebo i ziemię, by dramat zwierząt w Mysłowie zakończyć, winnych pociągnąć do odpowiedzialności, a nieudolnych urzędników i pseudolekarzy ukarać! - zapowiadają obrońcy zwierząt.
Zobaczcie wpis na Facebooku:
Wideo z interwencji w Mysłowie możecie zobaczyć tutaj, a także tutaj, tutaj oraz tutaj.
Źródło: Facebook.com @DIOZpl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Strażacy z Ełku ruszyli na nietypową akcję. Musieli pomóc zwierzęciu w tarapatach
Katarzyna Dowbor była wstrząśnięta tym, jak uczestnicy jej programu potraktowali psa
Para z Francji zgubiła psa na zagranicznym urlopie. Trudno uwierzyć, co zrobił dzielny zwierzak