Swiatzwierzat.pl Psy Ciężko chory pies wyglądał jak szkielet. Dzięki dobremu człowiekowi dziś jest nie do poznania
instagram/herculesysubanda

Ciężko chory pies wyglądał jak szkielet. Dzięki dobremu człowiekowi dziś jest nie do poznania

12 lipca 2022
Autor tekstu: Ewa Matysiak

Pia Lozano znalazła psa, który wyglądał jak szkielet obleczony skórą. Zwierzę głodowało i ciężko chorowało, a mimo to nikt inny nie chciał wyciągnąć do niego pomocnej dłoni. Gdy pupil stracił już całą wiarę w ludzi, kobieta obiecała mu, że wszystko będzie dobrze.

23 grudnia 2017 roku Pia Lozano pojechała samochodem do Pilar w Argentynie, by odwiedzić odwiedzić swoją chrześnicę oraz przyjaciół. Będąc w gościnie, matka jej koleżanki opowiedziała jej, że od kilku tygodni po okolicy błąka się szczeniak w bardzo złym stanie. Zaintrygowany tą sprawą Pia zaczęła dopytywać o rzeczonego "psa-kościotrupa".

Szczeniak wyglądał jak sama skóra i kości

Pies był skrajnie wychudzony, odwodniony, wycieńczony, a w dodatku chorował na świerzb w zaawansowanej fazie. Wiele osób próbowało mu pomóc i nakarmić, ale za każdym razem przerażone stworzenie uciekało w popłochu na widok człowieka. Na szczęście pewnemu sąsiadowi w końcu udało się go złapać i zabrać do swojego domu.

Przyjaciółki złożyły wizytę w sąsiednim domu i na widok schorowanego zwierzęcia zalały się łzami. Pies leżał płasko na ziemi i nie miał nawet siły, by unieść głowę. Patrzył na obce osoby, a w jego oczach widać było przerażenie i zero nadziei na dalsze życie. Oddychał tak ciężko i płytko, że każdy oddech mógł być jego ostatnim.

- Nigdy nie widziałam zwierzęcia w takim stanie. Spojrzeliśmy na siebie, a moje oczy wypełniły się łzami - wspomina Lozano w rozmowie z "Oh My Dog Magazine".

2655643w740

Argentynka nie miała zaufania do ludzi, którzy znaleźli psa i obawiała się, że jeśli zostawi go w nieodpowiednich rękach, to szczeniak wkrótce umrze. Postanowiła więc sama się nim zaopiekować i dołożyć wszelkich starań, by pokrzywdzone stworzenie wyzdrowiało.

Na ratunek Herculesowi

Pomimo zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia, kobieta natychmiast ruszyła do kliniki weterynaryjnej, szukając kogoś, kto mógłby pomóc jej nowemu podopiecznemu. Lekarze sceptycznie podchodzili do pomysłu ratowania zwierzęcia i zapewniali, że około roczny pies prawdopodobnie nie przeżyje.

- Był tak słaby, że nie mogliśmy dać mu żadnych leków ani transfuzji - opowiada opiekunka zwierzęcia. - Weterynarz powiedział mi, że nikt nie będzie chciał go przyjąć do szpitala w stanie, w jakim się znajdował. Dostał więc leki na świerzb i musieliśmy poczekać, by zobaczyć, czy przetrwa weekend.

2655650w740

Po powrocie do domu, pierwszą rzeczą, jaką zrobiła kobieta, było dokładne wykąpanie zwierzęcia. Przez pierwsze kilka dni Lozano mierzyła się z wieloma problemami. Szczeniak cierpiał na wiele chorób, w tym anemię oraz zanim mięśni, a jego nerki i wątroba uległy poważnemu uszkodzeniu.

Mimo fatalnych wyników badań, opiekunka nie zniechęcała się. Karmiła szczeniaka co dwie godziny i zmuszała go do chodzenia, by nie utracił mobilności.

- Był tak słaby, że za każdym razem, gdy szedł sam, musiał się zatrzymać i trochę odpocząć - wspomina.

W końcu po prawie dwóch tygodniach stan zwierzęcia zaczął się delikatnie polepszać. Po niezliczonej liczbie zastrzyków, zabiegów i medykamentów, świerzb był już przeszłością. Szczeniak dostał na imię Hercules, ponieważ udowodnił, że ma w sobie ducha walki.

3aBiSWi

Żywy szkielet zamienia się w najbardziej puszystego psa

Po miesiącu Hercules w niczym już nie przypominał stworzenia, które w ostatniej chwili wyszarpnięto znad krawędzi życia i śmierci. Szczeniak zaczął wychodzić na regularne spacery ze swoją opiekunką, a także polubił się z jej kotami.

BOry9hS

Hercules zaskoczył wszystkich, którzy widzieli go przed metamorfozą. Zamiast doprowadzać do łez z rozpaczy, teraz puszysty czworonogów wywołuje wyłącznie promienny uśmiech na twarzy. Jedna rzecz pozostała niezmienna - ogromna miłość do jego wybawicielki!

Zd8260m

Przygody Herculesa i jego nowej rodziny możecie śledzić na Instagramie. Mamy nadzieję, że opisana historia będzie dla Was źródłem inspiracji!

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!

Źródło: Oh My Dog Magazine, instagram/herculesysubanda

Obserwuj nas w
autor
Ewa Matysiak

Redaktor naczelna serwisu swiatzwierzat.pl. Absolwentka Japonistyki Uniwersytetu Warszawskiego. W trakcie rocznego wyjazdu stypendialnego prowadziła badania nad relacją człowiek-pies oraz roli domowych pupili w japońskiej kulturze. W życiu prywatnym niestrudzona podróżniczka poszukująca szczęścia w licznych pasjach. Niepowstrzymana chęć odkrywania nowości skłania ją do odwiedzania co rusz to ciekawszych miejsc na kulturalnej mapie Warszawy.

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl

Chcesz się ze mną skontaktować? Napisz adresowaną do mnie wiadomość na mail: redakcja@swiatzwierzat.pl
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy