64-latka skarżyła się na niedosłuch. Lekarz zajrzał do jej ucha i zdębiał, czegoś takiego nigdy nie widział
Pewna kobieta cierpiała na bezsenność z powodu dokuczliwych szmerów w lewym uchu. Do takiej kakofonii nie sposób było się przyzwyczaić. Przez dziwne uczucie w uchu nie mogła zmrużyć oka, a problem zaczął coraz bardziej jej przeszkadzać. W końcu wybrała się do lekarza. To, co wyjęto z kanału słuchowego pacjentki, będzie śniło jej się po nocach.
Kobieta słyszała w uchu klikanie i szelesty. Nie wiedziała, co się tam kryło
Pewnej 64-letniej kobiecie od wielu dni towarzyszyło dziwne uczucie w lewym uchu . Nawet wtedy, kiedy wokół było cicho, słyszała szelest i pstrykanie . Były tak głośne, że przeszkadzały jej w spaniu. Nie mogła zmrużyć oczu i rozmyślała, co jest przyczyną dokuczliwych objawów. W końcu udała się z tym problemem do specjalisty.
Do lekarza zgłosiła się z dziwnymi dolegliwościami związanymi z lewym uchem oraz z nadciśnieniem, mogącym tłumaczyć część usznych szumów. Wystarczyła wizyta u laryngologa, żeby zrozumieć, co tak naprawdę kryło się za dziwnymi dźwiękami w jej głowie.
Lekarz zajrzał do ucha kobiety. Nie mógł uwierzyć w to, co zobaczył
64-letnia mieszkanka Tajwanu miała pewne przeczucia dotyczące tego, co działo się w jej uchu. Zaledwie kilka dni nie opuszczało jej wrażenie, że w jej kanale słuchowym coś się porusza . Przypuszczenia pacjentki miał potwierdzić otolaryngolog, który zajrzał do wnętrza jej ucha. Chociaż w swojej karierze widział już wiele, nigdy wcześniej nie miał do czynienia z podobnym przypadkiem .
Okazało się, że w kanale słuchowym kobiety faktycznie znajdowała się żywa istota, ale co ciekawe - na pierwszy rzut oka wyglądało, jakby nie była tam sama. Pająk zdążył zadomowić się w uchu kobiety i… zrzucił w nim skórę, zostawiając egzoszkielet.
Nie tylko pająki. Laryngolodzy znajdują w uszach wiele nietypowych obiektów
Przypadek opisany w czasopiśmie naukowym "The New England Journal of Medicine" prawdopodobnie napędzi stracha wielu osobom , dlatego uspokajamy: pająki zdecydowanie nie znajdują się na liście najczęściej wyciąganych ciał obcych z kanału słuchowego. Chociaż faktycznie zdarza się, że do uszu wchodzą drobne owady i inne milimetrowe stworzenia, laryngolodzy o wiele częściej wyciągają z nich obiekty nieożywione, takie jak zatyczki od kolczyków czy kawałki waty .
Nie odczuwała bólu, ponieważ pająk był bardzo mały. Miał około 2–3 milimetry - mówi lekarz, dr Tengchin Wang ze szpitala w Tainan, gdzie zgłosiła się kobieta.
Usunięcie pająka z przewodu słuchowego 64-latki nie należało do trudnych operacji. Stworzenie i jego egzoszkielet wciągnięto za pomocą rurki , a wszelkie objawy ustąpiły. Kobieta mogła wrócić do normalnego funkcjonowania. Na szczęście nie ucierpiała w wyniku niefortunnego zdarzenia.
Źródło: polsatnews.pl, tvn24.pl