Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > 15 listopada Dniem Steve'a Irwina
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 15.11.2021 01:00

15 listopada Dniem Steve'a Irwina

Steve Irwin z rodziną
EAST NEWS

Aż trudno uwierzyć, że piętnaście lat temu odszedł legendarny łowca krokodyli. 15 listopada został ustanowiony Dniem Steve'a Irwina. Z tej okazji jego córka Bindi oraz syn Robert podzielili się z internautami rozczulającym zdjęciami z przeszłości. Kto nie pamięta kultowego programu przybliżającego działalność tytułowego "Łowcy krokodyli"? Steve Irwin, przyrodnik i działacz na rzecz ochrony przyrody z Australii, poświęcił całe swoje życie, aby zarażać miliony widzów przed telewizorami miłością do gadów oraz wielu innych egzotycznych gatunków zwierząt. Niestety, 15 lat temu zmarł w tragicznych okolicznościach.

15 listopada dniem Steve'a Irwina

4 września 2006 roku doszło do tragicznego wypadku na Wielkiej Rafie Koralowej. W trakcie kręcenia podwodnych zdjęć do filmu dokumentalnego, Steve Irwin został ugodzony przez płaszczkę kolcem jadowym prosto w serce, śmierć była natychmiastowa. 

Australia pogrążyła się w żałobie, opłakując swojego ulubionego prezentera telewizyjnego. Rozpacz po stracie była ogromna. Przyrodnik osierocił dwójkę dzieci - urodzoną w 1998 roku Binid Sue oraz urodzonego w 2003 roku Roberta Clarence'a. 

Aby uczcić dziedzictwo australijskiego opiekuna zwierząt i byłego dyrektora ogrodu zoologicznego w Beerwah, 15 listopada obchodzony jest specjalny Dzień Steve'a Irwina, w trakcie którego przypomniane zostaną jego osiągnięcia.

W związku z tym wydarzeniem na Twitterze pojawiły się wpisy upamiętniające legendę Australii. Głos zabrały dorosłe już dzieci zmarłego przyrodnika.

- Twoja spuścizna będzie żyć wiecznie, a ja i tak będę kochać Cię dłużej - napisała Bindi Irwin na Twitterze, gdzie opublikowała nigdy niepublikowane zdjęcie, na którym przytula się do ojca.

- Wspomnienia i historie o tym, jak mój ojciec zmienił Wasze życie i zainspirował Was, bardzo wiele dla mnie znaczą. To zaszczyt kontynuować jego misję - wyznaje Robert Irwin.

Zobacz zdjęcia:

Legenda trwa wiecznie

Irwinowie kontynuują życiową misję nieżyjącego już członka rodziny, a pasja i miłość do dzikich zwierząt przekazywana jest z pokolenia na pokolenie, o czym świadczą m.in. zdjęcia kilkumiesięcznej wnuczki przyrodnika.

W marcu br. na świat przyszła pierwsza wnuczka Steve'a Irwina - Grace. Bindi postanowiła uhonorować spuściznę po swoim ojcu, wychowując córeczkę w zgodzie z przyjętymi wartościami i poszanowaniu dla dzikiej przyrody. Dziewczynka towarzyszy rodzicom podczas pracy w ZOO, dzięki czemu ma sposobność do obcowania np. z koalami. Nazywana jest nową obrończynią przyrody.

Bindi wraz ze swoim mężem Chandlerem, mamą Terri oraz bratem Robertem mieszka w Australii. Cała rodzina podąża podobną drogą, co sławny działacz na rzecz ochrony przyrody, i dba o to, aby zwierząt zagrożone wyginięciem mogły żyć w bezpiecznych warunkach.

Źródło: twitter/bindiirwin, robertirwin

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami