Córeczka Bindi Irwin po raz pierwszy spotyka koalę. Internauci zachwyceni, „Nasza mała obrończyni dzikich zwierząt”
To radosna nowina dla każdego fana kultowego programu Steve'a Irwina, znanego jako "Łowca krokodyli". Córka tragicznie zmarłego przyrodnika doczekała się dziecka. Niedawno w mediach społecznościowych pojawiły się pierwsze zdjęcia maleństwa, które od samego początku wychowywane jest w otoczeniu dzikich zwierząt.
Rodzina legendarnego "Łowcy krokodyli" kontynuuje jego życiową misję, a pasja i miłość do dzikich zwierząt przekazywana jest z pokolenia na pokolenie. Dowodem na to są rozczulające zdjęcia dzieci, a nawet wnucząt zmarłego przyrodnika.
Córka łowcy krokodyli została mamą
Na początku roku Bindi i jej mąż Chandler w piękny sposób oddali hołd zmarłemu przyrodnikowi. Na Instagramie pochwalili się ciążowym brzuszkiem, odwzorowując zdjęcie rodziców Bindi sprzed 17 lat. Niedługo potem powitali na świecie swoje pierwsze dziecko - malutką Grace Warrior Irwin Powell.
Dziewczynka urodziła się 25 marca 2021 roku i jest pierwszym wnukiem słynnego Steve'a Irwina. Bindi postanowiła uhonorować spuściznę po swoim ojcu, wychowując córeczkę w zgodzie z przyjętymi wartościami i poszanowaniu dla dzikiej przyrody. Wraz ze swoją rodziną w dalszym ciągu jest zaangażowana w ochronę zwierząt.
Nic więc dziwnego, że Grace momentalnie skradła serca internautów z całego świata. Sekcja komentarzy pod pierwszym zdjęciem Grace zapełniła się od gratulacji i miłych słów od fanów rodziny australijskich aktywistów na rzecz zwierząt. Internauci wierzą, że gdy dziewczynka tylko podrośnie, także pójdzie w ślady swojej rodziny i zacznie pracować w rezerwacie.
Dwa miesiące po narodzinach Grace na Instagramie pojawiło się kolejne zdjęcie, które sprawiło, że serca internautów dosłownie stopniały. Chodzi oczywiście o zdjęcia dokumentujące pierwsze spotkanie dziewczynki z najbardziej charakterystycznym zwierzęciem Australii - koalą!
- Było przy tym dużo uśmiechu i chichotów! – napisał ojciec Grace.
- Nasza cudowna mała księżniczka Obrończyni Dzikich Zwierząt – skomentowała Bindi.
"Pamięć o człowieku żyje w tym, co pozostawia swoim bliskim"
Śmierć zagorzałego działacza na rzecz ochrony środowiska wstrząsnęła całym światem. Gwoli przypomnienia, w 2006 roku Steve Irwin został ugodzony przez płaszczkę kolcem jadowym prosto w serce, co doprowadziło do natychmiastowego zgonu.
Pomimo upływu lat, pamięć o założycielu Queensland Reptile and Fauna Park nie zginęła. 8 września, czyli 4 dni po rocznicy śmierci aktywisty i przyrodnika, Australijczycy obchodzą Dzień Steve'go Irwina.
Aż trudno uwierzyć, że od tragicznego wypadku podczas nurkowania minęło już prawie 15 lat. Gdyby nie on, Steve Irwin obchodziłby w tym roku 59 urodziny. Niezmiernie nam przykro, że mała Grace nie będzie w stanie poznać swojego dziadka, jednak wierzymy, że dzięki jego programom ujrzy, jak wspaniałym był człowiekiem.
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Pies odebrany z powodu zaniedbania. Właścicielka pod wpływem załatwiała się przy inspektorach
Groźny incydent w Biedronce. Egzotyczny pająk ugryzł klientkę, trafiła do szpitala
Przemarsz rodziny kaczek centrum Poznania. Zwierzęta pokonały ruchliwą ulicę dzięki eskorcie policji