56-latek wpadł na przemycie chronionych zwierząt. Celnicy otworzyli bagaż i nie mogli uwierzyć własnym oczom
W piątek tj. 22 stycznia br. na lotnisku w stolicy Austrii zatrzymano 56-letniego mężczyznę odpowiedzialnego za przemyt zwierząt objętych ochroną gatunkową. Niedoszły przemytnik próbował wwieźć je na teren Unii Europejskiej z innego kontynentu.
Zwierzęta były poupychane w skarpetki
Jak donoszą austriackie władze, chronione zwierzęta zostały przewiezione do kraju z Tanzanii przez Etiopię. Chodzi o gatunek rzadkich kameleonów, które cieszą się dużą popularnością na czarnym rynku. Cena za sztukę może wynosić nawet kilkaset euro.
Wszystkie kameleony pochodziły z gór Usambara w Tanzanii. Turysta powracający do Unii Europejskiej ukrył je we wnętrzu walizki. Co wydaje się szczególnie oburzające, zwierzęta zostały upchnięte w skarpetkach oraz pustych opakowań po lodach.
56-latek nie przewidział jednak, że jego plan okaże się porażką wraz z przeprowadzaną kontrolą bezpieczeństwa na lotnisku w Wiedniu. Celnicy szybko odkryli, że we wnętrzu bagażu rejestrowanego należącego do mężczyzny znajdują się nielegalnie przewożone stworzenia.
W bagażu mężczyzny nie znaleziono jednak jednego kameleona, lecz aż 74 sztuki. Według władz, gdyby przemyt doszedł do skutku, sprawca mógłby zbić na nim majątek. Zwierzęta zostałyby sprzedane nawet za około 37 tys. euro.
Nie wszystkie zwierzęta przeżyły
Kameleony zostały odebrane mężczyźnie przez władze celne, a następnie przetransportowane do ogrodu zoologicznego Schoenbrunn w Wiedniu. Na miejscu ustalono, że trzy z przemycanych zwierząt nie przeżyły podróży.
Austriackie ministerstwo finansów podało w oficjalnym oświadczeniu, że 56-letniemu mężczyźnie, który przemycał zwierzęta na teren Unii Europejskiej, grozi kara grzywny w wysokości do 6 tys. euro.
O podobnych przypadku gigantycznego przemytu egzotycznych zwierząt pisaliśmy już wcześniej przy okazji głośnej afery z udziałem 24-letniego mężczyzny chińskiego pochodzenia. Tamtejszy przemytnik także dopuścił się przestępstwa masowego wywożenia zagrożonych wyginięciem żółwi. Po odbyciu wielogodzinnej podróży samolotem do Stanów Zjednoczonych zwierzęta, którym udało się przeżyć transport w skandalicznych warunkach, były sprzedawane handlarzom za ogromne sumy pieniędzy.
Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:
Pięciolatka znęcała się nad kotem. Nagranie udostępniła jej 22-letnia opiekunka
Pilnie potrzebna pomoc dla potrąconego kota. Brakuje pieniędzy na jego operację
Sowa zamiast kota? Niecodzienne zwierzęta towarzyszące nie są łatwe w utrzymaniu
Źródło: rmf24.pl