Psi staruszek uratował życie zaginionej 3-latki. Bohaterskie zwierzę ochraniało ją własnym ciałem
Australijski pies pasterski, inaczej znany jako Blue Heeler, to rasa cechująca się odwagą, opiekuńczością i lojalnością. Nie inaczej było w przypadku 17-letniego Maxa. Choć zwierzak ten był już emerytowanym staruszkiem, to nadal był zdolny do czynu, na który nie każdy by się zdobył.
Zwierzak chronił dziewczynkę
Niefortunne zdarzenie miało miejsce w kwietniu 2018 roku w Queensland. 3-letnia Aurora zabrała ze sobą na spacer psa Maxa. Niestety, zgubiła się, wędrując po australijskim buszu.
Zwierzak, z którym dziewczynka wyszła na spacer, również zupełnie nie wiedział, jak trafić z powrotem do domu. Niedowidział i praktycznie nie słyszał, a będąc w nieznanej sobie okolicy, niewiele mógł zrobić. Aurora i Max byli skazani na łaskę losu. Mogli tylko czekać, aż ktoś ich znajdzie.
Na szczęście opiekunowie dziewczynki szybko zorientowali się o jej zniknięciu. Wezwali lokalną policję, która wraz z grupą ochotników całą noc w okropnych warunkach pogodowych przeszukiwała teren. Jednak bez skutku, dziewczynki nigdzie nie było.
Z jedną z grup wyprawiła się także babcia dziewczynki, Leisa Bennett. W pewnym momencie udało jej się usłyszeć głos Aurory, a było to rankiem dnia następnego od zaginięcia. Staruszka poszła w kierunku, z którego dobiegał głos, po czym dostrzegła znajome zwierzę.
Pies Max zaprowadził ludzi do miejsca, gdzie czekała dziewczynka. Wszystko wskazywało na to, że stary pies pasterski spędził zimną i deszczową noc razem z Aurorą, ogrzewając ją swoim ciałem.
Lojalny i nagrodzony
Domownicy byli pewni, że tak właśnie musiało zdarzenie w lesie wyglądać, o czym świadczył choćby dobry stan zdrowia dziewczynki. 3-letnia wnuczka Leisy miała na sobie zaledwie kilka zadrapań. To cud, biorąc pod uwagę trudne warunki, w jakich się znalazła. Zwierzak mimo swoich niedoskonałości, zachował się jak na odpowiedzialnego członka rodziny przystało.
Ponoć Aurora mówiła, że dzięki psu niczego się w nocy nie bała i że wszystko było w porządku. Bohaterski zwierzak dopilnował, by włos jej z głowy nie spadł, choć byli sami w nieprzyjaznym, dzikim buszu.
Wyjątkowy czyn zwierzaka został oczywiście należycie nagrodzony. Za swoją lojalność i poświęcenie dla dziewczynki, miejscowa policja przyznała staremu Maxowi tytuł honorowego psa policyjnego.
Choć jest to niewątpliwie wyjątkowa sytuacja, należy mieć na uwadze, że i pies, i dziewczynka mieli naprawdę wiele szczęścia. Poza tym nie każdy domowy zwierzak będzie wiedział, jak pomóc zagubionemu dziecku w lesie, dlatego mimo wszystko zawsze warto mieć swoje pociechy na oku - zarówno te dwunożne, jak i czworonożne.
Zobacz nagranie:
Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:
-
Suczka na spacerze dosłownie oszalała na widok podobnego psa. Szybko okazało się, dlaczego
-
Dziewczyna została "zaatakowana" przez szczeniaczki husky. Maluchy wzbudzają zachwyt
-
Dlaczego kot śpi na człowieku? Niektóre mruczki uwielbiają drzemki z właścicielem
Źródło: filing.pl