Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Zlatują się chmarami. Czym zagraża chrabąszcz majowy? Wplątanie we włosy to najmniejszy problem
Monika Włodarczyk
Monika Włodarczyk 05.05.2024 13:05

Zlatują się chmarami. Czym zagraża chrabąszcz majowy? Wplątanie we włosy to najmniejszy problem

chrabąszcz majowy
Fot. Canva/ Artush

Chrabąszcze majowe to niezbyt lubiane stworzenia, które można zobaczyć podczas nocnych lotów w okresie od maja do czerwca. Głośno bzyczą i wplątują się we włosy, zakłócając spokój osobom spędzającym czas na świeżym powietrzu. W rzeczywistości strach przed tymi owadami to nasz najmniejszy problem. Wraz z nadejściem słonecznych dni stają się one prawdziwą zmorą ogrodników i leśników. Czym zagraża chrabąszcz majowy i czy powinniśmy się go bać?

Pojawiły się chrabąszcze majowe. Czy powinniśmy się ich bać?

Wraz z nadejściem słonecznych majowych dni powrócił problem związany z pojawieniem się wyjątkowo nielubianych owadów. Chrabąszcze majowe, bo o nich mowa, zaczęły odbywać swoje pierwsze wieczorne loty. W konsekwencji dzieci i dorośli nie chcą wychodzić z domów w obawie przed bliskim spotkaniem z uciążliwymi owadami.

Czym właściwie chrabąszcze majowe zasłużyły sobie na antypatię ludzi? Powód jest dość prozaiczny — zwierzęta obijają się o nasze ciała i wydają buczące dźwięki. Samą swoją obecnością budzą skrajne emocje nie tylko wśród dzieci bawiących się na dworze, ale i dorosłych spacerowiczów czy rowerzystów. Nie raz słyszeliśmy, że wplątały się komuś we włosy bądź wleciały pod koszulkę. W najgorszym wypadku owad mógł przypadkowo wlecieć pechowcowi do ust. 

Jak się jednak okazuje, ucieczka z piskiem przed chmarą chrabąszczy majowych to tylko przedsmak znacznie poważniejszych problemów, jakie może zwiastować ich obecność.

chrabąszcz majowy
Fot. Canva/MolnarSzabolcsErdely
Husky robił wszystko, by uciec ze schroniska. Nagle zauważono go na dachu Sfotografowała ocalonego kotka. Niechcący stał się sławny na cały świat

Chrabąszcze majowe nie są groźne dla człowieka. Wyrządzają jednak sporo szkód

Czy chrabąszcz majowy gryzie? Wprawdzie owady z rodziny poświętnikowatych posiadają aparaty gębowe typu gryzącego, aczkolwiek służą one do zaspokajania głodu poprzez podgryzanie roślin, aniżeli atakowania przypadkowo napotkanych osób. Należy podkreślić, że gatunek chrabąszcza majowego nie jest zagrożeniem dla zdrowia czy życia ludzi. Nawet gdyby próbował nas ugryźć, nie będzie to dla nas odczuwalne, więc nie zrobi nam krzywdy. 

Chrabąszcz majowy nie jest jednak zupełnie nieszkodliwy. Niezaprzeczalnym faktem jest, że chrabąszcze majowe to szkodniki potrafiące spustoszyć ogród lub sad. Swoim żarłocznym apetytem mogą wyrządzić sporo szkód i przyprawić właścicieli starannie pielęgnowanych upraw o siwe włosy. 

W zakresie żywieniowych upodobań chrabąszczy majowych znajdują się pędy drzew oraz warzywa, owoce i kwiaty. Dorosłe osobniki żywią się m.in. młodymi liśćmi dębu i swoim żerowaniem niejednokrotnie doprowadzają do całkowitego ogołocenia rośliny. Warto wiedzieć, że chrabąszcze majowe składają jaja, z których wykluwają się pędraki. Żyjące w ziemi larwy potrafią zaatakować korzenie młodych upraw, przez co ulegają one osłabieniu, a nawet zamarciu.

Plaga chrabąszczy w Polsce. Wprowadzono zakaz wstępu do lasów

W tym roku chrabąszcze majowe rozpoczęły swoją aktywność wyjątkowo wcześnie oraz ze wzmożoną siłą. Na Śląsku mówi się wręcz o inwazji. Mimo że to dopiero początek sezonu, specjaliści z Nadleśnictwa Opole byli zmuszeni podjąć radykalne kroki. Przynajmniej do 10 maja obowiązywać będzie zakaz wstępu do tamtejszych lasów. Powodem jest przeprowadzony oprysk chemiczny mający zapobiec dalszemu wzrostowi populacji tych stworzeń. 

Niestety ilość chrabąszczy przekracza normy krytyczne i staje się on zagrożeniem dla naszych lasów - podkreślają leśnicy we wpisie opublikowanym na Facebooku.

Podobne niepokojące obserwacje dotyczą województwa dolnośląskiego. Mieszkańcy Głogowa mają serdecznie dość chrabąszczy. Choć owady nie są niebezpieczne, to znacząco uprzykrzają życie lokalnej społeczności.

Wieczorami latają ich tysiące. To jest plaga, dosłownie plaga. Nie da się wyjść wieczorem na dwór, bo zlatują się chmarami - tak w wywiadzie dla “Faktu” wypowiedziała się jedna z mieszkanek Głogowa.