Zbliżał się poród, kotka potrzebowała opieki. Wystarczyło jedno spojrzenie
Mimo zaawansowanej ciąży w schronisku nie było dla niej miejsca. Wolontariusze robili co w ich mocy, żeby pomóc bezdomnemu zwierzęciu, nim nadejdzie poród. Na szczęście znaleźli idealne rozwiązanie. Nikt nie spodziewał się po kotce takiego zachowania.
Schronisko nie miało środków, żeby zatrzymać kotkę u siebie
Choć ciężarna kotka cieszy wielu hodowców, to zazwyczaj dla zwyczajnych opiekunów przyszły miot często staje się problemem. Oprócz dotychczasowej jednej kociej mordki do wyżywienia pojawi się kolejne kilka. A dobrze wiemy, że kocie ciąże potrafią być bardzo liczne. Znalezienie domu dla nowych kociaków również sprawia wiele trudności. To właśnie z głównie z tych powodów nieodpowiedzialni opiekunowie porzucają ciężarne kotki. Domowe zwierzęta pozostawione same sobie mają marne szanse na szczęśliwy finał.
Kotka, która trafiła do wiejskiego schroniska, nie miała dotychczas za wiele szczęścia. Nawet w placówce, w której powinna otrzymać pomoc, nie było dla niej miejsca oraz odpowiednich warunków. Kotka była bowiem w zaawansowanej ciąży. Szukano więc dla niej innego rozwiązania. Pracownicy schroniska nie mogli pozwolić, aby niewinne zwierzę błąkało się po ulicy.
Ciężarna kotka trafiła do cudownego tymczasowego domu
Skontaktowali się z fundacją ratującą bezpańskie koty. Dzięki ich działaniom udało się znaleźć tymczasowy dom dla potrzebującej kotki. Uroczy zwierzak szybko zadomowił się w nowym miejscu. Od samego początku czarowała swoją tymczasową opiekunkę mruczeniem i leżeniem na jej kolanach.
Kotka w nowym domu bardzo odżyła. Otrzymała imię Helena i zaskakiwała kobietę nie tylko cudownym charakterem, ale i ogromnym apetytem. Brzuch kota rósł z każdym dniem. Wolontariuszka zastanawiała się, czy kotka będzie miała tak dużo kociąt, czy po prostu maluchy tak rosną. Martwiła się, jak takie drobne stworzenie poradzi sobie z porodem i wykarmieniem miotu. W końcu jedynie co rosło to jej brzuch.
Kocia mama spisała się na medal
Nadeszła długo wyczekiwana chwila. Na świecie pojawiła się czwórka malutkich kociąt. Zwykle kocięta ważą od 90 do 110 gramów. Dzieci kotki miały od 113 do 148 gramów. Cały poród przebieg bezproblemowo jak na takie małe kluseczki.
Helena jest bardzo uważną matką i jest bardzo dumna ze swoich dzieci - napisała opiekunka publikując jej zdjęcia z maluchami na stronie internetowej
Kotka jednak kiedy tylko może sama zamienia się w kociaka. Uwielbia bawić się ze swoją opiekunką. Wykorzystuje każdą chwilę na to, żeby znaleźć się na kolanach wolontariuszki i przyjmować pieszczoty. Maluchy są teraz pod dobrą opieką. Gdy podrosną i będą gotowe do adopcji, ich mama oficjalnie przejdzie na kocią emeryturę z macierzyństwa. Stanie się wiernym towarzyszem nowej rodziny, dla której będzie całym światem.
Źródło: facebook/ BestFriendsFelines