Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Głosem eksperta Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Koty > Weterynarze nie mieli wyjścia, kotka straciła wzrok. Teraz tak poznaje świat, "można brać przykład"
Joanna Kowalska
Joanna Kowalska 05.02.2024 10:20

Weterynarze nie mieli wyjścia, kotka straciła wzrok. Teraz tak poznaje świat, "można brać przykład"

Niewidomy kot
Niewidomy kot, źródło: instagram.com/one.cat.at.a.time.rescue/

Pod opiekę organizacji zajmującej się ratowaniem bezdomnych czworonogów trafiło wyjątkowo małe kocię. Zwierzak był bardzo wychudzony, osłabiony i miał poważne problemy z oczami. Konieczna była amputacja narządów wzroku. Specjaliści byli w szoku, jak kocię zareagowało na życie w wiecznych ciemnościach. Okazało się, że w mikrym ciałku skrywa się dusza prawdziwego wojownika, którego nic nie jest w stanie złamać.

Zaopiekowali się kociakiem znalezionym na ulicy

Kilka tygodni temu pod opiekę fundacji zajmującej się pomocą dla bezdomnych kotów, One Cat at a Time, trafiło maleńkie kocię, miało zaledwie 5-6 tygodni. Czworonóg został znaleziony na ulicy, był w tragicznym stanie. Wyglądał, jakby składał się wyłącznie ze skóry i kości. Co gorsze, jego oczy były chore. Wyciekała z nich ropa, a cały łepek był opuchnięty.

Aktywiści wiedzieli, że zwierzak potrzebuje natychmiastowej pomocy lekarza weterynarii. Dlatego niezwłocznie zanieśli go do kliniki weterynaryjnej, z którą współpracowali. Specjalista po przeprowadzeniu badań nie miał dobrych wieści. Konieczne było przeprowadzenie skomplikowanej operacji, tylko to mogło uratować życie czworonoga. Było jednak pewne “ale”, które znacznie komplikowało całą sytuację i nie chodziło wcale o środki finansowe niezbędne na przeprowadzenie zabiegu.

Operacja musiała poczekać, kociak był zbyt słaby

Kocię dostało na imię Tula. Aktywiści byli gotowi zawalczyć o jego życie, jednak musieli odłożyć operację usunięcia oczu na później. W momencie odnalezienia czworonóg był zbyt młody i zbyt słaby na to, aby znieść narkozę. Wolontariusze musieli najpierw zadbać o to, aby zwierzak nabrał więcej masy i żeby jego ciało stało się chociaż trochę silniejsze.

Ku zaskoczeniu ratowników, Tula z dnia na dzień czuła się coraz lepiej. Dostęp do pełnej miski, ciepłe schronienie i farmakoterapia zdziałały cuda. Dzięki temu po kilku tygodniach spędzonych w organizacji kocię było gotowe do operacji. Wielki dzień zbliżał się ogromnymi krokami.

gfhg.JPG
Maluch zaskakująco szybko odzyskiwał siły, źródło: instagram.com/one.cat.at.a.time.rescue/

Niepełnosprawne kocię zaskoczyło aktywistów

Amputacja oczu przebiegła bez komplikacji. Jednak opiekunowie Tuli nie martwili się jedynie o to, jak w sensie fizycznym kocię zniesie zabieg. Bardziej niepokoiło ich to, jak zwierzę zareaguje na życie z niepełnosprawnością. Szybko okazało się, że obawy były niepotrzebne.

Tula rośnie jak na drożdżach, zupełnie nie przejmując się tym, że stracił oczy. Czworonóg bez jakichkolwiek problemów zaakceptował rzeczywistość, w której przyszło mu żyć. Zamiast rozpaczać nad utratą wzroku, skupił się na tym, że może być w ciepłym i bezpiecznym miejscu, domagając się co chwilę czułości ze strony opiekunów. Porusza się znacznie wolniej i ostrożniej niż inne koty. Pomimo tego doskonale radzi sobie z codziennością, korzystając z życia takim, jakie jest. Wielu ludzi powinno brać przykład z tego małego wojownika.

Źródło: instagram/one.cat.at.a.time.rescue

Wybór Redakcji