Weterynarz ujawnił 4 rasy kotów, jakich nigdy nie chciałby mieć. Można się zdziwić
Lekarz weterynarii Dr Ben Simpson-Vernon ujawnił 4 rasy kotów, jakich nigdy nie chciałby zakupić. Jego lista jest subiektywna i służy jedynie celom edukacyjnym, choć możemy być pewni, że nie każdy miłośnik mruczków spojrzy na nią przychylnym okiem. Pierwsze miejsce w zestawieniu może być dla wielu zaskoczeniem.
Dr Ben Simpson-Vernon z Wielkiej Brytanii, szerzej znany z profilu "BenTheVet" na Tiktoku, cieszy się dobrą opinią nie tylko wśród czworonożnych pacjentów, którzy odwiedzają go w gabinecie, ale także wśród internetowej społeczności. Zamieszcza tam materiały z poradami dla właścicieli zwierząt, ale także opowiada historie, które spotkały go w pracy. Niektóre z jego filmów zostały odtworzone już ponad 9 milionów razy.
Weterynarz wyjawił, jakie rasy kotów odradza
Nie jest tajemnicą, że każda z ras kotów różni się od siebie pod wieloma względami. Dr Ben postanowił podzielić się swoim doświadczeniem zawodowym z internautami i wyjawił, na jakie rasy kotów najprawdopodobniej sam nigdy by się na nie nie zdecydował. Zaznaczył jednak, że rozważyłby ich adopcję w chwili, gdy mógłby im zapewnić pomoc.
Opierając się na swojej wiedzy i doświadczeniu, ekspert uargumentował swój wybór, przybliżając ich charakter, najczęściej występujące problemy zdrowotne i behawioralne. Niektóre z pozycji w subiektywnym zestawieniu mogą zaskakiwać, ponieważ na ich posiadanie decyduje się wiele osób. Jeśli zastanawiasz się nad zakupem mruczka konkretnej rasy, poniższy filmik może być dla Ciebie dobrą wskazówką!
Numer 4 - Kot bengalski
Ten piękny, cętkowany kot, który powstał w wyniku skrzyżowania z dzikim przedstawicielem swojego gatunku, znalazł się na czwartym miejscu zestawienia. Mimo, iż historia kotów bengalskich sięga lat 60. XX wieku, to dzikość wciąż zauważalna jest w ich zachowaniu.
- Są nadal bardzo dzikie zarówno pod względem wychowania, jak i temperamentu. Także pośród weterynarzy mają opinię dość agresywnych. Obawiamy się, że mogą być naprawdę bardzo niebezpieczne w obejściu - mówi dr Ben.
Według specjalisty wychowanie kota bengalskiego nie należy do najprostszych i trzeba poświęcić szkoleniu bardzo wiele czasu. Wysiłek, jaki włożymy w ten proces, jest jednak opłacalny, gdyż dobrze ułożony zwierzak odwdzięcza się człowiekowi swoim oddaniem.
- Są bardzo inteligentne, potrzebują dużo stymulacji i niestety wiele domów po prostu nie jest dla nich odpowiednich - argumentuje.
Numer 3 - Sfinks
Sfinksy powstały w wyniku samoistnej mutacji w Kanadzie. Prawie zupełnie nie mają sierści – wyjątki mogą stanowić uszy, ogon i nos. Charakteryzują się dużymi, sterczącymi uszami i skośnymi oczami, co jednych urzeka, innych odstręcza samym widokiem. Z powodu swojego wyróżniającego się wyglądu sfinksy szybko zyskały popularność na całym świecie, aczkolwiek grono ich miłośników, jak i antyfanów jest porównywalnie szerokie.
- Są miłymi kotkami, nie mam nic przeciwko nim, jednak wolałbym przytulać puszystego kota - zauważa mężczyzna z rozbrajającą szczerością.
Numer 2 - Szkocki zwisłouchy
Jak sama nazwa wskazuje rasa kotów pochodząca ze Szkocji charakteryzuje się załamanymi uszami . Mimo, że młode rodzą się ze stojącymi uszkami, po upływie kilku tygodni przybierają one formę taką, jak u starszych przedstawicieli.
Mimo, iż zwierzęta te są bardzo przyjazne w stosunku do ludzi i lubią spędzać wspólnie czas na zabawie, to doktor Ben zaznaczył jednak, że w rzeczywistości przedstawiciele tej rasy nierzadko już za młodu cierpią na dysplazję układu szkieletowego, nazywaną fachowo osteochondrodysplazją. Choroba wywołuje ból stawów i kości, stąd hodowla foldów szkockich zwisłouchych uważana jest przez niektórych za godzącą w wartości etyczne.
- Problem polega na tym, że ta uszkodzona chrząstka znajduje się również we wszystkich stawach. Oznacza to, że w młodym wieku często rozwijają się u nich bolesne zapalenie stawów. Dla mnie to po prostu okrutne i niesprawiedliwe i nigdy nie mógłbym wesprzeć ich hodowli - zdecydowanie twierdzi weterynarz.
Numer 1 - Kot perski
Pers to przedstawiciel rasy o charakterystycznej długiej, puszystej sierści i wklęsłym pysku . Cechuje je delikatność, cierpliwość i niemalże arystokratyczna dostojność, lecz dla właścicieli pozostają przyjazne. Tak, jak w przypadku mopsów, buldogów czy pekińczyków , ogromną popularność zawdzięczają swojej płaskiej kufie.
Koty perskie mają budowę brachycefaliczną, czyli posiadających krótką kufę i płaski pyszczek. Płaski nos może wiązać się z wieloma problemami zdrowotnymi. Ponadto koty perskie mogą być obciążone wieloma innymi chorobami. Obserwuje się u nich również dolegliwości związane z sercem, policystyczną chorobę nerek i choroby zębów.
- Widziałem koty perskie, których nosy są wciśnięte w twarz, w tym sensie, że ich oczy wystają poza nos. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że mogą mieć problemy z oddychaniem tak samo, jak niektóre rasy psów z płaską kufą. I to z tych samych powodów. Nozdrza są za małe. Wszystkie kości w ich kanałach nosowych są stłoczone i często mają zbyt długie miękkie podniebienie z tyłu gardła - zaznacza specjalista.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
-
Weterynarz myślał, że nikt go nie widzi. Na filmie widać, jak traktuje zwierzęta
źródło: tiktok/ben.the.vet; mirrok.co.uk