Wbiegł mu prosto pod koła. Tragiczny wypadek z udziałem łosia
Gigantyczne zwierzę pojawiło się niespodziewanie na drodze. Kierowca nie miał szans wyhamować. Senior może mówić o wielkim szczęściu, gdyż udało mu się wyjść ze zdarzenia bez szwanku, z łosia niestety to nie dotyczy.
Łatwo napotkać na swojej drodze leśnej dzikie zwierzę
Wybierając się w podróż samochodem, musimy liczyć się z tym, że w wielu miejscach na trasie możemy napotkać dziką zwierzynę. Drogi przecinające lasy oraz pola są szczególnie ryzykowne, zwłaszcza gdy zapada zmrok. Trzeba mieć oczy szeroko otwarte, gdyż stworzenia oślepione światłami drogowymi potrafią gwałtownie wybiec na jezdnię. Niestety czasami dochodzi do zderzenia zwierzęcia z pojazdem, a takie zdarzenie może zakończyć się tragicznie.
Na drodze krajowej nr 50 w Młodzieszynku doszło do groźnego wypadku drogowego. Kierowca nissana uderzył w łosia, który niespodziewanie wyszedł mu na jezdnie. Do 65-letniego kierowcy oraz pasażerki wezwano pomoc medyczną.
3 rasy psów, których behawiorysta nie poleca dla ludzi zapracowanych Przebadali wilki z Czarnobyla. Jest nowa nadzieja dla chorych na rakaPojazd nadaje się do kasacji. Życiu i zdrowiu kierowcy nic nie zagraża
Policjanci, którzy zostali wezwani do wypadku, zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz zwierzę. Niestety łoś nie przeżył zderzenia z rozpędzonym samochodem. Nie miał tyle szczęścia co kierujący pojazdem mężczyzna.
Kierowcy i podróżującej z nim pasażerce nic się nie stało. Obrażenia, jakich doznali, nie wymagały hospitalizacji. Jedynie pojazd uległ sporemu uszkodzeniu. Mogą oni mówić o wielkim szczęściu. Wielokrotnie zdarzało się, że w wyniku zderzenia z tak ogromnym zwierzęciem, jakim jest łoś, ludzie tracili zdrowie, a nawet życie.
Policja apeluje o ostrożność i stosowanie się do przepisów
Funkcjonariusze podkreślają, że zdarzenie drogowe, jakim jest kolizja z dzikim zwierzęciem, może mieć dla nas fatalne skutki. Apelują oni o przestrzeganie przepisów oraz ostrożną i czujną jazdę, zwłaszcza w miejscach, które oznaczone są znakiem A-18b, czyli “uwaga na dzikie zwierzęta”. To właśnie w tych miejscach, statystycznie pojawia się najwięcej dzikich zwierząt na drodze.
Policjanci przypominają również, że zwierzęta wychodzą na drogę nie tylko tam, gdzie ustawione są znaki ostrzegawcze. Jeżeli więc potrącimy dzikie zwierzę, to należy przestrzegać pewnych zasad.
Gdy dojdzie do zderzenia ze zwierzęciem, które poniosło śmierć należy skontaktować się z zarządcą drogi lub Policją. Jeśli potrąciłeś jakiekolwiek zwierzę ( np. psa, kota, sarnę) to zatrzymaj się i sprawdź czy żyje. Nie dotykaj go, pamiętaj, że ranne i przerażone zwierzę może być agresywne. Zadzwoń do właściwego urzędu gminy lub na numer 112 i poinformuj, gdzie doszło do zdarzenia. Nie bądź obojętny na potrącone zwierzęta leżące na drodze. Pozostawienie rannego zwierzęcia na drodze to skazywanie go na pewną śmierć! - informują policjanci.
Pamiętajmy, że las to dom dzikich zwierząt. Niewątpliwe, że nie wchodzą one specjalnie pod koła przejeżdżających pojazdów. To my jesteśmy gośćmi na ich terenie. W zderzeniu z ważącym 2 tony samochodem większość z nich jest bez szans.
Źródło: mazowiecka.policja.gov.pl