Waleczny york zaryzykował życiem, by ratować dziecko przed włamywaczami
Do rezydencji Ewingów w South Fulton w stanie Georgia włamało się dwóch mężczyzn, z czego jeden z nich był uzbrojony. Rabusie usiłowali splądrować posiadłość, jednak doszło do nieprzewidzianych komplikacji planu. Na ich drodze stanął malutki, choć odważny czworonóg.
Dion Ewing opowiedział mediom o przebiegu groźnego incydentu, który miał miejsce w lutym 2020 roku. Przestępcy wtargnęli do domu pod nieobecność osób dorosłych. Wówczas w rezydencji przebywała wyłącznie jego siostrzenicy oraz 2-letnia suczka rasy yorkshire terier o imieniu Starla.
Włamywacze wymierzyli do pupila z broni
Ewing wspomina, że wieści o wtargnięciu na posesję dotarły do dziewczynki w chwili, gdy rabusie zaczęli forsować frontowe drzwi. Na ucieczkę było jednak już za późno.
- Moja siostrzenica dostała ostrzeżenie na telefon o tym, że ktoś się zbliża - wspomina mężczyzna. Przerażone dziecko siedziało w bezruchu, przytulając do piersi ukochanego pupila. Wtem mężczyźni wyważyli drzwi. Starla instynktownie rzuciła się w ich kierunku, chcąc obronić swoich bliskich. Właśnie wtedy suczka została dwukrotnie postrzelona w przednią i tylną nogę.
Suczka broniła dziecko własnym ciałem
Podczas gdy york odwrócił uwagę włamywaczy, dziecko rzuciło się do ucieczki przez garaż. Nie umknęło to uwadze jednego z nich. Mężczyzna uniósł broń do góry, wycelował w dziewczynkę i spytał swojego wspólnika, czy ma ją zastrzelić.
W odpowiedzi usłyszał tylko złowieszcze szczekanie. Pomimo dotkliwych obrażeń, suczka ostatkiem sił zaatakowała włamywaczy i zmusiła ich do odwrotu!
- Wyganiali ją, a pies gonił za nimi… nawet po postrzeleniu – powiedział Ewing.
Przestępcy doszli do wniosku, że ucieczka jest najlepszym rozwiązaniem. Wskoczyli do samochodu i odjechali z piskiem opon.
Włamanie do rezydencji zostało zgłoszone jednostce policji z South Fulton. Szczegóły dotyczące dalszych losów sprawy nie są znane. Na szczęście siostrzenicy Dion Ewinga nie stała się krzywda, natomiast bohaterski czworonóg został opatrzony przez weterynarzy i wrócił do zdrowia. Wielkie brawa za tak ogromną odwagę!
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Obrońcy zwierząt oskarżają Antoniego Gucwińskiego o zaniedbanie. Jest odpowiedź
Pies przerwał wystąpienie burmistrza. Wstydliwy incydent uchwyciła kamera
Okno życia dla niechcianych zwierząt cieszy się wielkim powodzeniem