W wodzie mignęło mu białe futerko. Kot próbował utrzymać się na powierzchni, ale prąd był silniejszy
W sieci udostępniono nagranie z akcji ratunkowej, jaką przeprowadziła organizacja RNLI (Royal National Lifeboat Institution). Ten biały kotek wpakował się w nie lada tarapaty. Podczas patrolu na rzece w Nofrolk wolontariusze dostrzegli, że zwierzę jak najszybciej potrzebuje ich pomocy. Woda szybko wzbierała, dlatego wiedzieli, że nie mają ani chwili do stracenia.
Koty mają talent do psocenia, lecz niestety nadpobudliwy mruczek może sprawiać sporo kłopotów opiekunowi. Ktokolwiek miał do czynienia z tymi futrzastymi podopiecznymi dobrze wie, że potrafią one wejść wszędzie. Tym razem ratownicy dostrzegli kota , który wpadł do wody i desperacko próbował chwycić się brzegu rzeki.
Kot wpadł do wody. Spaceru wzdłuż rzeki omal nie przypłacił życiem
Brytyjska gazeta “The Telegraph” opublikowała w swoich social mediach mrożące krew w żyłach nagranie, na którym widać desperacką walkę kotka z żywiołem. Zwierzę robi, co może, aby nie utonąć w rzece , w której znalazł się w niewiadomy sposób.
Patrolujący rzekę Norfolk ratownicy RNLI w pewnym momencie dostrzegli białe stworzenie na brzegu wezbranej rzeki. Szybko obrali kurs prosto do potrzebującego ich pomocy zwierzaka.
Biały mruczek z całych sił starał się utrzymać na powierzchni wody, bowiem doskonale zdawał sobie sprawę, że nurt rzeki jest tak silny, że najprawdopodobniej nie będzie w stanie się z niej już wydostać.
Kot opada z sił i wpada do wody
Niestety, kiedy ratownicy RNLI zbliżają się do kota, ten nie ma już wystarczająco siły, aby trzymać się pazurkami brzegu i wpada do wody . Na szczęście jest w stanie się na niej unosić, a nawet stara się kierować w stronę zmierzającej ku niemu pomocy.
W końcu ratownicy są w stanie dosięgnąć kotka i wyciągnąć go z wody. Choć jest niewątpliwie przerażony zaistniałą sytuacją, wie, że ludzie chcą dla niego dobrze. Kiedy znajduje się już na pontonie, wolontariusze szybko przykrywają go kocem, aby choć trochę mógł się ogrzać.
Kotek bezpiecznie wrócił do domu
Na szczęście historia uroczego białego kotka o imieniu Icicle (pl. Sopelek) ma szczęśliwe zakończenie . Mruczkowi nie stało się nic poważnego, oprócz tego, że niewątpliwie najadł się dużo strachu. Po akcji ratunkowej zakończonej sukcesem nakarmiono go łososiem z pobliskiego sklepu rybnego. Dzięki informacjom zadokowanym w mikrochipie niebawem odwieziono go do domu, gdzie czekała na niego przerażona rodzina.
Pozostaje mieć nadzieję, że jego kocia ciekawość nie zaprowadzi go więcej razy w okolice rzeki. Pupil miał wiele szczęścia, że ktoś zauważył, że wpakował się w tarapaty. Ratownicy liczą, że taka interwencja była pierwszą i ostatnią podczas pełnienia ich obowiązków.
źródło: wamiz.es