Uratowany Gapcio zmienił się o 180 stopni. Dawniej żył na mrozie, teraz potrzebuje ciepłego domu
Gapcio - pies, który mieszkał na podwórku przy minusowych temperaturach od trzech miesięcy próbuje odzyskać wiarę w ludzi. Został interwencyjnie odebrany, jednak lata znęcania się nad nim odbiły się na jego psychice. Opiekunowie yorka wierzą, że dzięki dobrym ludziom, 4-latek będzie jeszcze radosnym psem. Gapcio szuka teraz domu.
- Pozostawiony na 14- stopniowym mrozie, w nieocieplonej i dziurawej budzie Gapcio czekał na ratunek! Pies w typie yorka mieszkał w nieocieplonej, dziurawej budzie. Brak wody, jedzenia - na co dzień karmiony był resztkami i najgorszej jakości karmą. Jeden, wielki kołtun - tak można było go określić - tak o psie pisano w styczniu na Facebooku.
Uroczy Gapcio szuka nowego domu
Kiedy inspektorzy przybyli po psa, właścicielka nie widziała problemu w tym, aby go oddać. Wręcz namawiała do zabrania przerażonego zwierzęcia, który gdy tylko wyszedł z budy zaczął gryźć łapy - prawdopodobnie z bólu.
Gucio trafił do kliniki weterynaryjnej, gdzie otrzymał pomoc. Dziś nadaje się do adopcji, jednak przyszli opiekunowie powinni nieco wiedzieć o psie. To nie jest york dla każdego, nie tylko z powodu problemów z oczami.
Pies nie niszczy żadnych przedmiotów, nie cierpi na zaburzenia separacyjne, nie jest zaborczy o jedzenie, niestety czasem może posikać się w domu, kał oddaje tylko na dworze. Gapcio lubi dostawać nowe zabawki, podczas spacerów nie ciągnie za smycz, wykonuje komendy, interesuje się innymi psami. Jednak pies dobrze czuje się tylko w miejscach, które zna.
4-letni pies do dzieci i innych zwierząt podchodzi raczej obojętnie. Musi mieć zapewnione miejsce, gdzie będzie mógł się schować przed innymi. Z powodu jego wzorku jego życie musi być przewidywalne, wskazana jest rutyna!
- Psiak już nie jest taki naiwny, nie da się oszukać nowym osobom. Nie chce popełnić błędów sprzed lat, gdy zaufał swojej byłej właścicielce. Gdy wyczuje kogoś nowego w mieszkaniu warczy, szczeka i chowa się w pokoju, ale nie ma złych zamiarów, po prostu boi się nowej osoby. W ten sposób się broni, daje sygnał „nie zbliżaj się na razie! Najpierw pokaż, że mnie nie skrzywdzisz”, ale NIE CHCE gryźć - pisze opiekun.
- Trzeba się z nim na początku obchodzić niezwykle delikatnie, nie wymuszać kontaktu, a jedynie być obok i powoli budować więź. Po przełamaniu tych barier Gapcio uwielbia głaskanie i kontakt z człowiekiem. Jest bezkonkurencyjnie wierny swojemu opiekunowi, choć potrzebuje czasu na zaufanie - dodaje na koniec.
Chcąc adoptować Gapcia należy skontaktować się z OTOZ Animals Inspektorat Warszawa.
Tak dziś wygląda pies:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Dwa małe szczeniaki porzucone przy drodze. Zarobaczone i wychudzone walczą o życie
Zabił psa podczas transmisji online? Uważaj na nową metodę oszustwa