Twój zwierzak przybiera podobną pozycję? To nie foch! Natychmiast reaguj, możesz uratować mu życie
Zwierzęta komunikują się zupełnie inaczej niż my. Pomimo tego, że nie potrafią opanować ludzkiej mowy. Do wyrażania swoich potrzeb oraz emocji wykorzystują całe ciało. Przyciskanie głowy do twardej powierzchni, takiej jak ściana, jest zdecydowanie oznaką, że coś jest nie tak z twoim pupilem. Dzięki szybkiemu zauważeniu komunikatu i konsultacji z lekarzem weterynarii, można uratować jego życie.
Koty mówią do ludzi mową ciała
Czworonogi nie mają najmniejszych problemów z przekazywaniem ważnych informacji innym przedstawicielom swojego gatunku. Mistrzami w tej kwestii są nie tylko psy. Koty również doskonale radzą sobie z komunikacją międzygatunkową. Potrafią wyraźnie wyrażać szerokie spektrum emocji oraz potrzeb. Kluczem do udanej komunikacji jest uważny opiekun. Nie każdy próbuje słuchać swojego pupila. To umiejętność, której warto się nauczyć, ponieważ niektóre sygnały wysyłane przez kota świadczą o poważnym dyskomforcie, związanym często z problemami zdrowotnymi.
Koty nie są w stanie opanować ludzkiej mowy, pomimo tego, że mogą nauczyć się rozumieć wiele słów wypowiadanych przez człowieka. Co prawda, niektóre osobniki chętnie uzupełniają swoje komunikaty o miauczenie oraz mruczenie, jednak nie jest to podstawowe narzędzie komunikacji dla tego gatunku. To jedynie coś, co ma pełnić funkcję uzupełnienia “rozmowy”.
Każdy człowiek chociaż raz w życiu spotkał się z kotem uparcie ocierającym się o nogi. W świecie ludzi takie zachowanie byłoby nie do zaakceptowania. Tymczasem u czworonogów to wyraz ogromnego zaufania oraz sympatii. Z kolei machanie ogonem u kota to zły znak. Zwierzę w ten sposób pokazuje, że jest zdenerwowane, sfrustrowane lub się boi. Jeżeli widzisz, że Twój pupil “merda”, wiedz, że jest w sytuacji, która jest dla niego bardzo niekomfortowa.
Koty poprzez swoje zachowanie również pokazują, jak się czują. Nagłe pojawienie się zwyczajów, które wcześniej nie były w stylu Twojego pupila może być pierwszym sygnałem alarmowym. Nie powinno się go ignorować.
TYLE zapłacisz za świąteczną i nocną wizytę u weterynarza. Rachunek za samo wejście do gabinetu zwala z nógNie karć kota za bycie "niegrzecznym" czy "dziwnym". Poszukaj przyczyny problemu
Zdarza się, że kot z dnia na dzień zaczyna zachowywać się inaczej niż zazwyczaj. Z reguły zmiany te nie podobają się właścicielom a wielu z nich postrzega mowę ciała swojego pupila jako dziwny kaprys. Warto wiedzieć, że zwierzęta niczego nie robią bez przyczyny, a nietypowe zachowania oraz pozycje często świadczą o tym, że coś jest nie w porządku.
Pierwszym, bardzo frustrującym ludzi problemem, jest nagłe rozpoczęcie posikiwania w różnych miejscach w domu. Zdarza się, że robią to koty, które nigdy wcześniej nie miały problemów z korzystania z kuwety. To znak, że zwierzę może mieć problemy zdrowotne lub behawioralne. Dlatego nie należy wprowadzać kar, mających na celu zmuszenie kota do wypróżniania się w kuwecie. Zamiast tego warto sięgnąć po telefon i jak najszybciej umówić się na wizytę u lekarza weterynarii.
Posikiwanie to coś, czego nie sposób nie zauważyć. Jednak kotom zdarza się wysyłać znacznie subtelniejsze sygnały, które są cichą prośbą o pomoc.
Pozycja bólowa to wołanie o pomoc. Za zmianą zachowania kota często stoją problemy zdrowotne
Pozycja bólowa to coś, co powinien potrafić rozpoznać każdy opiekun kota. Osobniki odczuwające fizyczny dyskomfort przykucają, przenosząc ciężar ciała na przednie łapki, które są ułożone na wysokości klatki piersiowej. Grzbiet jest wygięty w łuk, natomiast brzuch nie dotyka podłoża. Pyszczek jest napięty, czasami skierowany ku dołowi. Niektóre osobniki kulą uszy oraz stroszą sierść. Jeżeli Twój pupil przybiera opisaną pozycję, to znak że cierpi. Prawdopodobnie boli go brzuch a być może nawet całe ciało.
Koty potrafią też przekazać człowiekowi informacje o bólu głowy. Zwierzaki z tym problemem siadają przed twardą pionową powierzchnią i opierają o nią głowę. Zazwyczaj są to ściana lub drzwi. Pozycja ta często nie budzi niepokoju, tylko rozbawienie. Tak zachowujący się czworonóg może sprawiać wrażenie obrażonego. Nic bardziej mylnego. Zwierzę w ten sposób stara się uśmierzyć ból głowy. To może być symptom bardzo poważnej choroby, dlatego pod żadnym pozorem nie należy go ignorować i poszukać rozwiązania z pomocą specjalisty.
Źródło: blog.kocibehawioryzm.pl