Tragiczny los kobiety i dziecka. Winny człowiek czy dzik? Sąd ogłosił wyrok
Była noc w Boże Narodzenie. Maciej prowadził auto, obok siedziała jego żona, a z tyłu w foteliku zaledwie miesięczna córeczka. W sekundę życie Macieja zmieniło się w koszmar, a dwa inne życia zgasły jak zdmuchnięte świeczki.
Wszystko wydarzyło się w przeciągu kilku sekund. Dziś sąd rozstrzygnął, czy tragedii można było zapobiec.
Dzik wypadł znikąd
Było już ciemno, ale widoczność nadal dobra, nawierzchnia lekko tylko śliska. Maciej trzymał obie ręce na kierownicy i uważnie patrzył na drogę. Nic nie mogło jednak przygotować go na to, co miało się zaraz stać.
Z pobocza na środek jezdni wystrzelił nagle dorodny dzik . Zwierzę mogło być pierwszy lub ostatnim ze stadka, które wyszło na żer i musiało przekroczyć asfalt w poszukiwaniu jedzenia.
Samochód Macieja uderzył w dzika. Kierowca stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Został ciężko ranny. Jego żona i córka zginęły na miejscu.
Winy człowiek czy zwierzę?
Koszmar Macieja dopiero się jednak zaczął. Ponad pół roku trwało prokuratorskie śledztwo , mające ustalić, co właściwie stało się na drodze tej feralnej nocy i czy tragedii można było zapobiec.
Okazało się, że przed wypadkiem Maciej stracił prawo jazdy i w ogóle nie powinno go być za kierownicą tamtej nocy. W dodatku mężczyzna miał przy sobie substancje psychoaktywne - narkotyki.
Śledztwo wykazało jednak, że gdy doszło do wypadku, Maciej był całkowicie przytomny i nie miał we krwi żadnych niedozwolonych substancji.
Mężczyzna oczyszczony z zarzutów
Dziś prokuratora ogłosiła umorzenie śledztwa przeciwko Maciejowi . Według wszelkich dowód nie mógł on zapobiec tragedii, jaka się wydarzyła. Jego jedyną wina było kierowanie pojazdem bez ważnego prawa jazdy i posiadanie przy sobie niedozwolonych substancji.
Choć Maciej został oczyszczony z zarzutów o spowodowanie śmierci swej żony i córeczki, będzie musiał odpowiedzieć za wyżej wymienione przestępstwa.
Źródło: TVN 24
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Niezwykła akcja straży pożarnej zapobiegła nieszczęściu. Wszystko dzięki rezolutnemu kotu
-
Zastrzelił psa z wiatrówki, czy tylko się przechwalał? Winnych nie ma, zwierzę nie żyje