Tomasz Kammel podzielił się z internautami niezwykłą historią. W centrum wydarzeń jamnik
Życie prywatne Tomasza Kammela to wielka tajemnica. Znany i lubiany prezenter zazdrośnie strzeże tego, co, z kim, kiedy i gdzie. Zdjęcia z planu programów rozrywkowych to w zasadzie wszystko, na co fani mogą liczyć, jeśli chodzi o kulisy jego życia. Czasem jednak zdarzają się wyjątki!
Tomasz Kammel postanowił podzielić się z internautami historią ze swego życia. Jest tu wątek miłosny, kulinarny, zoologiczny, nawet efekty specjalne.
Wspomnienie na poprawę humoru
- Kiedy mam tremę lub gorszy nastrój, sięgam zawsze do wspomnień, które poprawiają mi humor - napisał Kammel na Instagramie. - Oto jedno z takich wspomnień.
Pewnego dnia prezenter wybrał się do restauracji wraz ze swoją partnerką, której imienia niestety nie zdradził. Wiadomo, że Tomasz Kammel przepada za jamnikami i dwa takie pieski towarzyszyły parze w wyprawie do knajpy na śniadanie.
- Starszy jamnik grzecznie śpi pod stołem, młodszy okazuje się powsinogą - pisze Tomasz Kammel - No i między jednym a drugim kęsem ktoś mi nagle mówi: "Chyba pies panu uciekł".
Małysz w trybie awaryjnym
Następnie prezenter opisał, w jak niezwykły sposób rozwinęła się cała sytuacja.
- Podrywam się w ułamku sekundy, gotowy biec za psem. Wpadam w poślizg, bo pod nogami mam rozlaną colę. Klasyczny Małysz w trybie awaryjnym!
Prezenter oczywiście przeprosił za swoje gwałtowne ruchu innych gości restauracji. Ponieważ jednak nadal nie odzyskał w pełni równowagi, zamiast kulturalnego „Przepraszam" w jego gardła wyrwał się dziki okrzyk „pszyyyyyepraaaaaszam!!!!”.
- Ludzie patrzą zdziwieni, moja ówczesna dziewczyna płacze ze śmiechu. Potem wiele razy słyszę w jej wykonaniu to moje "pszyyepraaaaszam!", połączone z demonstracją mojej choreografii - pisze Kammel na Instagramie. - Właśnie te jej demonstracje najbardziej mnie śmieszą.
Miło wiedzieć, że niesforne jamniki dostarczyły Tomaszowi Kammelowi to cenne wspomnienie, które poprawia mu humor, gdy ma gorszy dzień.
A Wam jak podobała się ta historia? Czy też zaczniecie sobie wyobrażać Tomasza Kammela w pozie "Małysza w trybie awaryjnym" na poprawę humoru?
Zobaczcie zabawny wpis prezentera na Instagramie:
Źródło: Instagram.com @tomaszkammel
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Corgi miał zostać uśpiony. Powód rozwścieczył tysiące internautów
Zofia Zborowska i Andrzej Wrona pokazali córeczkę swojej suczce. Zadziała się magia
Dzieci poszły szukać bydła, czekał je przerażający los. Najstarsze miało ledwie 11 lat