Tiktokerka zwraca uwagę właścicielom zwierząt. Sami prosimy się o kłopoty
Pewna tiktokerka natrafiła na niepokojący widok i postanowiła zaapelować do właścicieli zwierząt o szczególną ostrożność. Pozostawianie swoich milusińskich przed sklepami na czas robienia zakupów może przynieść opłakane skutki. Takie zachowanie może nie tylko zakończyć się kradzieżą pupila, ale także skutkować wystawieniem mandatu.
Obrońcy praw zwierząt apelują, żeby pod żadnym pozorem nie pozostawiać przywiązanych na smyczy zwierząt, gdy chcemy oddać się zakupowemu szaleństwu . Wiąże się to nie tylko z ogromnym stresem dla czworonoga, ale także może zakończyć się dużo gorszym scenariuszem, w którym już więcej nie zobaczymy go na oczy.
Tiktokerka zwróciła uwagę właścicielom zwierząt
Jak się okazuje, nie wszyscy zdają sobie sprawę z przykrych konsekwencji, które płyną z pozostawiania zwierząt samych pod sklepem na czas zakupów. Pewna tiktokerka nagrała pieska rasy szpic miniaturowy, zwany też pomeranianem, który czekał przywiązany smyczą na swoją właścicielkę pod sklepem sieci Biedronka w Gdańsku . Jak przytacza, jedna z przechodzących osób stwierdziła: "o, 8 tysięcy można sobie wziąć z chodnika".
Autorka nagrania, które opublikowano na profilu "Medytujący Kot" na TikToku, była do tego stopnia zbulwersowana zaistniałą sytuacją, że postanowiła zabrać głos w sprawie. Zwróciła uwagę nie tylko na fakt, że zwierzę taka izolacja kosztuje wiele stresu, ale także, że ta rasa należy do jednej z najdroższych, a szczenięta kosztują od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Pozostawianie tak drogiego zwierzęcia bez opieki może okazać się nie lada gratką dla złodzieja.
- Gdyby ktoś był ciekaw, to czekałam tam i pilnowałam tego psa. Czekałam też po to, by uświadomić jej, że nie powinno się tak robić, bo bardzo łatwo mogłaby psa stracić. Tym bardziej, że prawie wszyscy przechodnie zwracali na niego uwagę. Nie wiem, czy ta pani mnie zrozumiała, bo odpowiadała po ukraińsku, ale mam nadzieję, że przynajmniej sens tego, co mówiłam do niej dotarł. Nie znam się na psach, ale wydaje mi się, że ten maluch się zestresował i był mega zdezorientowany - zrelacjonowała w sieci autorka nagranie.
Internauci popierają influencerkę w kwestii pozostawiania zwierząt przed sklepem
Pod materiałem zamieszczonym przez użytkowniczkę TikToka szybko pojawiły się komentarze, które zarówno popierają jej stanowisko, jak i również wypowiedzi internautów, którzy nie do końca zgadzają się z prezentowanymi przekonaniami.
-Mam 3 pomeraniany i ludzie się potrafili włamać na posesje i próbować je kraść, ja nawet we własnym ogrodzie nie zostawiam bez nadzoru. Masakra - wyznaje jedna z internautek.
- Proszę dzwonić po straż miejską, dają mandaty za zostawianie pieska bez opieki - radzi inny użytkownik internetu.
-No faktycznie dramat, kiedyś tak się robiło i nikt nigdy nie miał problemów - nie zgadza się z przedmówczyniami kolejny komentujący.
Ważne, aby pamiętać, że w takiej sytuacji pies, któremu towarzyszy ogromny stres może zostać nie tylko skradziony, ale także zostać zaatakowany lub sam zaatakować inne zwierzę , lub przechodnia. Mimo wszystko apelujemy, aby zaprzestać takim zachowaniom dla dobra swojego podopiecznego.
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl . Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta . Bądź z nami!
-
Żadne operacje plastyczne, jest lepszy sposób. 60-latka może wyglądać na 35 lat
-
Weterynarz myślał, że nikt go nie widzi. Na filmie widać, jak traktuje zwierzęta
źródło: tiktok/medytujacy_kot