Człowiek został zaatakowany na autostradzie. Nikt nie potrafił uwierzyć w to, co właśnie zobaczył na własne oczy! Sytuacja była co najmniej niecodzienna. Czy jadąc autostradą boicie się, że zaatakuje was jakieś zwierzę? Zapewne nie. Ten mężczyzna na pewno też się tego nie spodziewał. W to, co się stało ciężko uwierzyć – zwłaszcza, że napastnik był nietypowy!
Dziecko zaatakowane przez agresywnego psa, który szarpał go z całych sił. Nieodpowiedzialność rodziców czy nieszczęśliwy wypadek? Zdarzenie mogło skończyć się tragicznie, gdyby nie bohaterski kot. Chłopiec bawił się ma podjeździe, kiedy nastąpił atak z nieznanych przyczyn. Dziecko było samo i nikt nie pilnował tego, co robi. Bawiło się w okolicach jezdni, na którą mogło nieumyślnie wyjechać. Tylko kot dbał o jego bezpieczeństwo.