Sześć psów w ciasnych klatkach, "Mogły być wykorzystywane do nielegalnych walk". Policja w akcji
Policjanci z mikołowskiej jednostki wszczęli postępowanie w związku z sześcioma psami znalezionymi na jednej z posesji w Orzeszu. Zwierzęta były skrajnie zaniedbane, miały otarcia na łapach oraz pokruszone kły. Funkcjonariusze nadal gromadzą dowody w sprawie. Kto jest odpowiedzialny za zły stan zwierząt i jaką kare może ponieść?
W połowie maja funkcjonariusze policji wraz z lekarzem weterynarii oraz pracownikami towarzystwa opieki nad zwierzętami interweniowali, gdy w jednym z domów znaleziono sześć psów w typie amstaff. Czworonogi były w opłakanym stanie, winą był brak opieki przez właścicieli.
Ciasne klatki i brak dostępu do wody
Interwencja miała miejsce 18 maja 2023 roku po uzyskaniu informacji o złym stanie zwierząt. Wystraszone czworonogi znalezione w domu jednorodzinnym w Orzeszu przebywały w ciasnych klatkach. Były wychudzone, poranione i nie miały dostępu do wody. W pomieszczeniach wyczuwalny był mocny odór, a wokół panował bałagan.
W trakcie powiadomienia została przekazana informacja, że sześć przebywających na posesji psów typu amstaff mogło być wykorzystywanych do nielegalnych walk zwierząt. Funkcjonariusze nadal zbierają dowody przeciwko właścicielom.
Szczeniak stał się gwiazdą wydania wiadomości na żywo. To zachowanie zwróciło uwagę widzówOgromne zaniedbanie właścicieli
Psy należały do 31-letniej mieszkanki Orzesza. Kobieta nie opiekowała się odpowiednio zwierzętami, nie miały właściwych warunków do życia oraz możliwości zaspokojenia podstawowych potrzeb, np. pragnienia.
Właścicielka nie szczepiła zwierząt od dwóch lat. Lekarz weterynarii, biorący udział w interwencji, stwierdził u psów znaczne zmiany skórne oraz podejrzenie chorób pasożytniczych. Otarcia na łapach oraz połamane kły mogą świadczyć o próbie wydostania się z klatek. Jeszcze tego samego dnia zwierzęta zostały zabrane do schroniska, gdzie zapewniono im odpowiednią opiekę i leczenie.
Dochodzenie policjantów z Wydziału dw. z Przestępczością Gospodarczą trwa, właścicielom psów grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Walki zwierząt w Polsce
Walki psów, ptaków i ryb to jedne z wielu typów współzawodnictwa zwierząt, które bywają brutalne, a mimo tego nadal organizowane są w niektórych miejscach na świecie. Zgodnie z polskim prawem walki zwierząt są nielegalne. Za organizację widowiska grozi odpowiedzialność karna taka sama jak za zabijanie lub znęcanie się nad zwierzętami, czyli pozbawienie wolności do lat 3. W przypadku szczególnego okrucieństwa kara może zostać wydłużona do lat 5.
Niestety mimo zakazu, w Polsce nadal odbywają się nielegalne walki zwierząt. Co jakiś czas w mediach przeczytać możemy o akcjach policji wymierzonych w stronę organizatorów. Jeśli podejrzewasz znęcanie się nad zwierzętami, zgłoś sytuację do odpowiednich służb.
Źródło: slaska.policja.gov.pl, tvn24.pl, legalsport.pl