Suczka pozostawiona w lesie ze złamanym kręgosłupem walczy o życie
Zielony Pies - Fundacja Zwierząt Skrzywdzonych walczy o życie Stelli, którą wolontariuszka znalazła w lesie. Dużych rozmiarów pies był bardzo wychudzony, zmarznięty, pozostawiony na pewną śmierć. Gdyby nie pomoc kobiety, suczka nie przeżyłaby kolejnej nocy. Stella w momencie znalezienia ważyła zaledwie 14,6 kg. To strasznie mało biorąc pod uwagę wielkość psa. Została zawieziona do lokalnego weterynarza, gdzie otrzymała kroplówkę, ciepłe koce. Dlaczego pies nie był w stanie wydostać się z lasu i prosić innych o pomoc? Okazuje się, że ktoś zatroszczył się o to, aby Stella nie przeżyła.
Ratunek dla Stelli
- Jej stan wskazuje na to, że urazy musiały nastąpić, dużo wcześniej niż znalezienie. Na suwa się jeden wniosek. Pies musiał być gdzieś przetrzymywany w tym stanie, nie jadł i nie pił długo. Ktoś po prostu pozbył się umierającego psa. Stella jest bardzo wychudzona i ma zaniki mięśni. A to się nie dzieje z dnia na dzień czy z godziny na godzinę. Ten stan musiał trwać długo - piszą aktywiści.
Suczka ma również uszkodzony kręgosłup. Ten wystaje jej w połowie długości, tak jak i żebra. Ma także owrzodzone okolice sromu i odbytu. Nie ma z kolei żadnych otarć wskazujących na ciągnięcie, co świadczy o tym, że była w jakimś miejscu przetrzymywana.
Pies został przewieziony do lekarza specjalisty, który na miejscu stwierdził także babeszjozę. Niestety z powodu choroby nie można operować zwierzęcia. Najpierw należy wyleczyć psa z babeszjozy, aby później odbudować jej masę ciała, a dopiero następnie zająć się kręgosłupem. - Ciało Stelli daje nam dużo pozytywnych sygnałów. Trzyma mocz, przy myciu reaguje na dotyk w okolicach odbytu i sromu, łapki reagują na silny ucisk. Suni dopisuje apetyt, sama pije i domaga się jeszcze. Wygląda na to, że są ogromne szanse na uratowanie Stelli. My i lekarze jesteśmy dobrej myśli. Wierzymy, że wspólnie ją uratujemy - dodają aktywiści.
Wspomóc Stellę w jej leczeniu można TUTAJ. Do tej pory udało się zebrać ponad 4 tysiące na leczenie zwierzaka, czyli około 80 proc celu. Mamy nadzieję, że wkrótce uda się zapełnić cały wirtualny portfel, a i Stella zawalczy o siebie. Trzymamy kciuki!
Znęcanie się nad zwierzętami jest karane. Za znęcanie się psychiczne i fizyczne, m.in. niezapewnienie odpowiednich warunków, niekarmienie zwierzaka, niezaprowadzanie go do lecznicy można trafić do więzienia. Maksymalny wymiar kary to 5 lat (znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem).
Zobacz zdjęcie:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Emilia z "Rolnicy. Podlasie" pochwaliła się nowym źrebakiem. Dostał nietypowe imię
Rolnik nie chciał oddać kundelka, przykutego do łańcucha. Szczegóły interwencji
