Przekazali smutne wieści. Mała Mia nie żyje
Aktywiści z OTOZ Animals Inspektorat Gliwice przekazali smutne wieści. Niestety kilka dni po interwencji, malutka Mia, która została wyrwana od okrutnych właścicieli zmarła. Suczka, u której dało się policzyć wszystkie kości przegrała nierówną walkę o życie.
Mia zmagała się z żółtaczką, miała niewydolność wątroby, jej serce było w fatalnym stanie. Psinka powinna przejść operację usunięcia woreczka żółciowego, niestety jej stan na to nie pozwalał.
Brak sił
Wychudzona suczka została interwencyjnie odebrana od właścicieli, którzy się nią w ogóle nie interesowali. Weterynarze robili wszystko, aby postawić ją nogi. Niestety, pies nie był w stanie samodzielnie utrzymać się na łapach, nie miał w ogóle siły.
Choć stan Mii był naprawdę ciężki, wszyscy trzymali za nią kciuki. Niestety, kilka dni temu poinformowano o śmierci czworonoga.
Na ratunek Mii
Malutka Mia była jednym z wielu psów, o których wciąż zapominają właściciele. Niedawno pisaliśmy o rocznej suczce, która miała być "żywym alarmem" broniącym 12-hektarowego pola czy owczarku uwiązanym na 1,5 metrowym sznurku przyczepionym do drzewa, któr miał wielkiego guza wielkości kokosa.
Mia każdego dnia błagała właścicieli o odrobinę zainteresowania. Samotna leżała dzień w dzień na deskach budy, właściciele nie zapewnili jej nawet koca!
- Gdy z bólu i tęsknoty przestała jeść, właściciele bez wahania chcieli pozbyć się problemu. Chcieli, żeby odeszła tak jak żyła- niezauważona przez nikogo, w samotności. Na szczęście, choć nie miała siły wołać o pomoc, to ktoś usłyszał jej milczenie - pisali inspektorzy z OTOZ Animals z Gliwic.
Mia nie odeszła samotnie, lecz w obecności osób, które walczyły o jej życie.
Na jej leczenie internauci zebrali ponad 11 tysięcy. Mamy nadzieję, że zebrane pieniądze pozwolą uratować innego psa.
Zobacz zdjęcie:
https://www.facebook.com/otoz.gliwice/posts/1837144509786976
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Roczna suczka została uwolniona z łańcucha. „Miała być żywym alarmem”
Tragedia w mazowieckim. Owczarek przywiązany do drzewa, z guzem wielkości kokosa
Bulterier położył się na brzuchu Oli Szwed. Tak aktorka ogłosiła radosną nowinę