Jej opiekun nagle zniknął, sunia została sama zimą. 10-miesięczna Wanda pilnie potrzebuje krwi
Suczka Wanda została opuszczona przez swojego właściciela z gminy Strzelce. Mężczyzna zapadł się jak kamień w wodę, pozostawiając czworonoga samego sobie. Suczka była zdana wyłącznie na siebie, do czasu aż trafiła pod opiekę Stowarzyszenia. Jej stan zdrowia nie był i nie jest najlepszy. Wolontariusze od samego początku robią wszystko, aby postawić zwierzaka na nogi.
Suczka Wanda potrzebuje krwi
Obecnie suczka przebywa w domu tymczasowym. Jest grzeczna, utrzymuje czystość, potrafi dogadać się z innymi czworonogami. Jest jednak bardzo słaba, choruje i potrzebowałaby odpowiedzialnego opiekuna. Ale zanim zostanie wydana do adopcji, musi wyzdrowieć.
Wanda pilnie potrzebuje drugiej dawki krwi. Tylko to może uratować jej życie. Stowarzyszenie poszukuje psa z okolic Żychlina w woj. łódzkim, który mógłby pomóc wyzdrowieć suczce. Pies powinien być młody, nie może być po przebytej babeszji czy parwowirozie. Powinien ważyć powyżej 20 kg. Aby uratować Wandę potrzeba około 400 ml krwi . Ta zostanie pobrana w przychodni przy ul. Krasickiego 63 w Żychlinie.
- Wczoraj krew oddała nasza była podopieczna Elizabeta za co bardzo dziękujemy zarówno jej jak i jej opiekunom - pisze Stowarzyszenie, zaznaczając, że wciąż potrzebuje krwi.
Jeśli nikt się nie zgłosi, jest możliwość wykupienia krwi, ale ta jest bardzo droga. Wciąż trwa zbiórka na leczenie Wandy, jednak przed kilkoma dniami pracownicy zbierali na zakup surowicy, nie wiedzieli wtedy, że konieczna będzie transfuzja krwi. (LINK DO ZBIÓRKI TUTAJ) .
- Suczka jest pod kroplówka i walczymy o nią z całych sił. Niestety mimo wczesnej interwencji jej stan się pogorsza. Leci z niej krew, co bardzo ją osłabia - czytamy.
Wanda potrzebuje grupy DEA 1,1 dodatniej. W treści ogłoszenia na Facebooku jest podany numer pod który można się kontaktować w tej sprawie.
Zobacz zdjęcia:
Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:
-
Koniec zaciętej walki o życie słonicy z poznańskiego zoo. Władze ZOO przekazały smutną wiadomość
-
Kot prezesa już oficjalnie zamieszkał w nowym domu. Kocia wioska w Sosnowcu znów się rozrosła