Strażacy z Chorzelowa mieli pełne ręce roboty. Takiej akcji nie pamiętają najstarsi mieszkańcy
Mieszkańcu Chorzelowa byli dumni z rodzinki bocianów, która uwiła sobie imponujące gniazdo w ich miejscowości. Niestety, gniazdo znajduje się w dość problematycznym miejscu - na słupie energetycznym.
Pewnego dnia rodzina boćków powiększyła się o pisklęta i w Chorzelowie cieszono się z nowego ptaka. Ostatecznie, bociany to ptaki niemal symboliczne i niejedna wioska chciałaby mieć u siebie zdrową bocianią rodzinkę.
Stało się najgorsze!
Niestety, doszło do najgorszego. Z jakiegoś powodu, najpewniej przy nieudanej próbie lotu, jeden z młodych bocianów wypadł z gniazda. Nie zrobił sobie poważnej krzywdy, ale nie mógł wrócić na szczyt słupa energetycznego.
Mieszkańcy Chorzelowa nie byli pewni, co robić. Zaczęli dokarmiać małego bociana, poić go, ale ptak bał się zbliżać do ludzi. Jego rodzice najwyraźniej też nie chcieli sfrunąć po potomka, zapewne z obawy, że coś może się stać z innymi młodymi.
Strażacy ruszyli na ratunek
Sytuacja wydawała się patowa, a mały bocian, przezwany Kajtkiem, marniał w oczach. W końcu jedna z mieszkanek Chorzelowa zdecydowała się zadzwonić po pomoc. Wybrał straż pożarną - speców od akcji ratunkowych na wysokościach.
Strażacy przyjechali na miejsce bez ociągania.
- Po serii pożarów i podtopień, dostaliśmy wezwanie do niecodziennego zdarzenia - piszą strażacy w poście opublikowanym na Facebooku. - Młody bocian wypadł z gniazda i nie mógł do niego wrócić o własnych siłach!
Akcja, która przejdzie do historii
Strażacy użyli specjalnego wyciągnika z koszem. Jeden z nich złapał bociana w ramiona i przytulił do piersi niczym wystraszonego psa, po czym został podniesiony na wyciągniku aż na wysokość gniazda. Operacja wymagała ostrożności, trzeba było manewrować blisko przewodów wysokiego napięcia. Ale ostatecznie udało się!
Kajtek zjednoczył się z rodziną na oczach licznych gapiów, którzy zaczęli bić brawo i cieszyć się z końca bocianiego nieszczęścia.
Mieszkańcy Chorzelowa długo nie zapomną tej niezwykłej akcji strażaków. Dokumentują ja zdjęcia, opublikowane na Facebooku:
Źródło: Facebook.com @OSPKSRGChorzelow
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
-
Obrońcy zwierząt i strażacy na wspólnej akcji. Ktoś wlał do wody tajemniczą substancję
-
Mężczyzna dał sąsiadowi niezapomnianą nauczkę. Popamięta ją na długo
-
Chihuahua nie pozwala zbliżyć się psu do kociąt. Broni ich własnym ciałem