Staruszka z całym dobytkiem i poruszającym listem czekała na parkingu na pomoc. Na pewno uronicie łezkę
Niestety niemal codziennie przekonujemy się, że okrucieństwo niektórych ludzi nie zna granic. To smutne spostrzeżenie wielokrotnie potwierdziło się również w przypadku wiekowych istot, które doświadczone przez los powinny spędzić jesień życia w dogodnych warunkach. W tym przypadku ktoś z pełną premedytacją chciał sprawić, by stało się wręcz odwrotnie.
Zostawili ją zupełnie samą ze wszystkimi rzeczami
Życie bywa okrutne. Często istoty, które nie pragną niczego bardziej, jak przeżyć ostatnie lata swojego życia u boku ukochanych ludzi i w cieple domowej atmosfery, stają się uciążliwym problemem. Choć niegdyś były ulubieńcami i oczkiem w głowie opiekunów, gdy w grę wchodzą większe obowiązki związane z podeszłym wiekiem, znacznie łatwiej jest się ich pozbyć, niż zapewnić godną starość.
Wszystko wskazuje na to, że dokładnie tak stało się w przypadku tej psiej staruszki. Ktoś zostawił ją na parkingu ze wszystkimi rzeczami należącymi do niej. W ich skład wchodził transporter, legowisko i zabawki. Ponadto właściciele zostawili list, którego treść chwyta za serce.
Apel o szczególną uwagę do mieszkańców bloku, wąż ukrył się pod elewacją. Służby są bezradne, pozostaje czekaćNotatka wywołuje łzy
Oprócz akcesoriów przy psie znaleziono również list. Jego treść jest poruszająca i nie ma się co dziwić, że chwyciła za serce tak wielu internautów.
Jeśli znalazłeś te suczkę mam prośbę: uśpij ją, a jej rzeczy oddaj potrzebującym psom - brzmiała jego treść.
Na szczęście osoba, która znalazła sunię, nie przeszła obok niej obojętnie. Czym prędzej skontaktowała się z organizacją zajmującą się ratowaniem zwierząt, specjalizującą się w pomocy psim seniorom. Wszystko miało miejsce w Alexandrii nieopodal Waszyngtonu.
Sunia znalazła kochających ludzi, z którymi spędzi resztę życia
16-letnia sunia trafiła do Miri's Haven Senior Dog Rescue. Od ratowników, którzy się nią zajęli, otrzymała imię Princess. Oczywiście ani przez chwilę nie przeszło im przez myśl, by spełnić prośbę wynikającą z listu, który przy niej znaleźli.
Psia seniorka przeszła wszystkie badania, które pomogły określić jej stan zdrowia. Choć na początku była bardzo przestraszona i bała się kontaktu z człowiekiem, z każdym dniem czuła się pewniej.
Każdy pies zasługuje na spokojną starość - podkreślają pracownicy organizacji w rozmowie z “The Dodo”.
Po badaniach jaw wyszło, że z uwagi na podeszły wiek ma problemy ze zdrowiem, co jest zupełnie naturalnym zjawiskiem. Mimo to trudno uwierzyć, że ktoś próbował się jej pozbyć w tak okropny sposób.
źródło: The Dodo
