Schronisko w Bełchatowie wstrzymało adopcje i przyjmowanie kotów. Powodem groźna choroba
Schronisko dla zwierząt w Bełchatowie przekazało na Facebooku porażającą wiadomość. Adopcje starych i przyjmowanie nowych kotów zostały wstrzymane. Wszystko przez groźną chorobę, której przypadki wykryto wśród kocich podopiecznych schroniska.
Chodzi o panleukopenię, czyli koci parwowirus. To odpowiednik parwowirozy u psów . Choroba jest zaraźliwa, groźna i bardzo trudna do zwalczenia.
Wszystko przez niechlubny rekord
Schronisko w Bełchatowie zastosowało wszelkie środki, by uchronić swych podopiecznych przed panleukopenią. Koty były regularnie szczepione, pomieszczenia ozonowane i odgrzybiane. Niestety, wirus znalazł jakoś drogę do schroniskowych kotów.
- W tym sezonie odnotowaliśmy niechlubny rekord przygarniętych kociaków - piszą pracownicy schroniska na Facebooku. - Tak duża liczba nowych podopiecznych wywołuje stres u zwierząt, podobnie jak nagła zmiana środowiska. Stres obniża odporność. Nasze koty stały się podatne na atak wirusa i stało się najgorsze.
Walka z wirusem trwa
Koty ze schroniska w Bełchatowie zostały wzięte pod obserwację, a ich pomieszczenia znowu starannie zdezynfekowane, odgrzybione i poddane ozonowaniu. Pracownicy mają nadzieję, że uda się szybko zdławić ognisko choroby. Do tego czasu adopcje i przyjmowanie nowych kotów zostały wstrzymane.
Zobaczcie zdjęcia z akcji oczyszczania kocich pomieszczeń w schronisku dla zwierząt w Bełchatowie:
Źródło: Facebook.com @SchroniskoBelchatow
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Droga została zablokowana przez kordon policji. Tym razem nie chodziło o ujęcie przestępców
-
Gdańsk: kotek został wyrzucony z okna, kobieta usłyszała zarzuty. Czy wystarczające?