Niecodzienny widok. Największy kot Europy spacerował w podolsztyńskim lesie
W Polsce żyją tylko dwa gatunki dzikich kotów - rysie i żbiki. Spotkać je można jednak bardzo rzadko. Niezwykle płochliwe zwierzęta tak jak wszystkie koty - wyposażone są w doskonały wzrok i słuch. Na najmniejszy dźwięk szmeru, który wywoła ich zaniepokojenie, potrafią bardzo szybko uciec. Ponadto, koty, jak to koty - chadzają własnymi ścieżkami. Dlatego o ogromnym szczęściu może mówić dyrektor RDLP w Olsztynie, który przyłapał rysia na leniuchowaniu.
Ryś uchwycony
Zwierzęta te są niezwykłymi drapieżnikami. Zwinne, skoczne, ruchliwe, o niesamowitych zmysłach. Doskonały wzrok pozwala im wypatrzeć swoją ofiarę nawet z odległości 300 metrów, w przypadku dużych saren. Jednak nawet mała myszka nie umknie czujnemu rysiowi. Kociak jest w stanie zauważyć leśnego gryzonia z odległości ponad 70 metrów!
Ryś w Polsce jest gatunkiem rzadkim, podlega ochronie. Na terenie całego kraju występuje zaledwie około 300 przedstawicieli tego gatunku. Polskie rysie, mimo swojej dość niewielkiej liczebności, są wykorzystywane do przywrócenia populacji między innymi w Estonii i Czechach.
Rysie zamieszkują obszary leśne o dużej powierzchni. W Polsce ich skupiska można spotkać w Puszczy Białowieskiej, Puszczy Augustowskiej oraz w Karpatach. Reintrodukowany, czyli ponownie wprowadzony do środowiska gatunek znalazł swój dom w podwarszawskiej Puszczy Kampinowskiej. W lasach wokół Olsztyna, gdzie powstały niezwykłe zdjęcia, szacuje się populację rysia na kilkanaście osobników.
- Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie szacujemy liczebność tego gatunku na kilkanaście sztuk - mówi "Gazecie Wyborczej" Adam Pietrzak, rzecznik RDLP w Olsztynie.
Największy kot Europy
Rysie to koty prowadzące samotniczy tryb życia. Spotkanie z tym gatunkiem w naturalnych okolicznościach to nie lada wyzwanie. Po pierwsze ze względu na ich niewielką liczebność, a po drugie - jak już wspomnieliśmy - z uwagi na płochliwość tych majestatycznych stworzeń.
O wielkim szczęściu może mówić dyrektor RDLP w Olsztynie, Adam Roczniak. Jak podaje "GW", leśnik podczas zimowego spaceru w podolsztyńskim lesie natknął się na leniwie wylegującego się w śniegu rysia. Uchwycony na fotografiach kotek, leży obok swojego obiadu - była nim sarna. Zdjęcie przedstawia bardzo pięknego osobnika, który dzięki swoim włochatym uszom wygląda naprawdę urokliwie. Znajdujący się jednak w tle posiłek "koteczka" każde pamiętać, że rysie to duże - osiągają wielkość owczarka niemieckiego - i agresywne zwierzęta.
Warmińsko-mazurskie nadleśnictwo pracuje nad rozmnożeniem tego gatunku. Największy kot Europy ma zatem szansę stać się nieco powszechniejszym gatunkiem niż obecnie. - W dwóch nadleśnictwach: Jedwabno i Spychowo wspólnie z jedną z organizacji ekologicznych prowadziliśmy projekt wsiedlania rysi tzw. metodą born to be free – mówi Adam Pietrzak w Gazecie Wyborczej. Na czym polega ta metoda? Jak czytamy w GW: - Zgodnie z tą metodą rysie rodzą się jeszcze w niewoli, w wolierze ustawionej w naturalnym, leśnym środowisku jednak bardzo szybko zyskują wolność. Już 4-6-tygodniowe kocięta wychodzą do lasu przez mały otwór w siatce – opowiada rzecznik RDLP w Olsztynie.
Rzecznik dodaje, że małe rysie zawsze mogą przez tę samą dziurę w siatce wrócić pod opiekę matki. Zwierzęta te jednak - zgodnie ze swoją naturą - szybko się stają samodzielne i już po kilku tygodniach od narodzin przestają wchodzić do woliery i zaczynają "żyć na własny rachunek".
Zobacz zdjęcia:
Takie spotkanie akurat dzisiaj! To nie lada gratka,bo #ryś jak każdy #kot chadza własnymi ścieżkami ???? Leśniczy z #NadleśnictwoJedwabno przyłapał dziś rysia na leniwej kontemplacji po sytym posiłku ???? Też mieliście dziś kocie spotkania?????
— Lasy Państwowe (@LPanstwowe) February 17, 2021
????M. Klewiado pic.twitter.com/MtNBeiyiug
Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:
Małopolska: Nieprzytomny 65-latek leżał twarzą w śniegu. Pomoc sprowadził jego pies
Przyśnił ci się mruczek? Oto podstawowe znaczenie snów o kotach