Rodzina pochowała ukochanego psa. Kilka godzin później otworzyli frontowe drzwi i zamarli
Rodzina nie mogła uwierzyć w to, co się wydarzyło. Wszystko zaczęło się od wypadku ich ukochanego psa. Dalsza część historii to już prawdziwy horror. Ten dzień zapamiętają na zawsze.
Dla prawdziwych miłośników zwierzaków każda śmierć niezależnie od tego, czy jest to pies, czy rybka to prawdziwa tragedia. Takie sytuacje smucą dorosłych, ale przede wszystkim dzieci. Płacz i tęsknota maluchów jest tak silna, że rodzice niejednokrotnie muszą kłamać na temat tego, co wydarzyło się ze zwierzątkiem. Głęboko wierzą w to, że ich dzieci niebawem zapomną o pupilu, lub przyzwyczają się do nowego. Ta rodzina przeżyła jednak coś bardzo nietypowego.
Rodzina urządziła pogrzeb psu
Ta historia wydarzyła się ponad 20 lat temu i opowiedziana została w programie Oprah Winfrey. Pewien mężczyzna o imieniu Glenn postanowił podzielić się bardzo dziwną sytuacją, która przytrafiła mu się w życiu. Zaczyna się ona bardzo smutno.
Glenn i jego małżonka Viola spędzali czas w swoim ogrodzie. Wokół nich biegał piesek, którym opiekowali się już od 4 lat. W pewnym momencie Mugsy zniknął z pola widzenia, a zaraz później para usłyszała przeraźliwy hałas. Pupil mężczyzny rasy Jack Russell Terrier został potrącony przez samochód.
Małżeństwo w mgnieniu oka znalazło się na ulicy, by uratować psa. Niestety, piesek nie tylko czołgał się po ziemi, ale też cały pokryty był krwią. Kiedy właściciel wziął go na ręce, nie dawał już żadnych oznak życia. Mężczyzna nie chciał, by jego dzieci zobaczyły to, co wydarzyło się z ich ukochanym zwierzątkiem.
Chwilę później wykopał na podwórku dołek, aby pochować tam zwłoki zakrwawionego pieska. O tym, że piesek nie żyje, poinformował dzieci dopiero wieczorem. W rozpaczy postanowiły urządzić mu ceremonię pogrzebową. Chwilę po tym, mimo wielkiego bólu, położyły się spać.
Rodzina nie mogła uwierzyć, w to, co widzi
To, co wydarzyło się tej nocy, rodzina zapamięta na całe życie. Po godzinie 5 nad ranem Glenn usłyszał głośne drapanie do drzwi. Gdy je otworzył, nie mógł uwierzyć własnym oczom. Przed nim stał jego pies, Mugsy, który wesoło machał ogonkiem. Gdy rodzina wybiegła na podwórko, okazało się, że grób jest rozkopany.
Kiedy rano pojechali do lecznicy, weterynarz wytłumaczył im, co się stało ubiegłej nocy. Jak stwierdził, podczas wypadku Glenn był w takim szoku, że nie usłyszał cichutko bijącego serca zwierzęcia. W trosce o dzieci postanowił czym prędzej zakopać rzekomo nieżyjącego psa. Tymczasem on musiał wciąż oddychać! Po kilku godzinach resztką swoich sił udało mu się wydostać spod ziemi.
ZOBACZ ZDJĘCIA:
Ten dzień rodzina Glenna zapamięta na całe życie!
Piesek nie tylko uszczęśliwił swoich właścicieli, ale również bardzo ich wystraszył
ZOBACZ TEŻ:
- Domy za 1 euro w egzotycznej lokalizacji. Jest tylko jeden haczyk
- Suczka zaczęła szturchać swoją ciężarną panią. Gdyby nie to, kobieta mogłaby nie przeżyć
- Husky skrzyżowany z corgim jest przeuroczy. Ich szczeniak wygląda kosmicznie
- Beagle ważył 40 kg. Jego życie całkowicie się zmieniło, gdy poznał pewnego mężczyznę
- Pies urodził się z ogonem na czole. Jego zdjęcia są powalające
źródło: jestpozytywnie.pl
