Psy pogryzły ciężarną kobietę. Wybiegły z posesji, właścicieli nie było w domu
Jesienny spacer przerodził się w walkę o przetrwanie. 26-letnia ciężarna kobieta została zaatakowana przez agresywne psy. Jak podał lokalny portal informacyjny, zwierzę w typie amstaffa rzuciło się jej do twarzy. Poszkodowana przeżyła, ale trafiła do szpitala.
Do makabrycznego zdarzenia doszło we wtorek, 16 listopada około godziny 11 w Gorzycach Wielkich. 26-letnia Kamila wracała z zakupów, kiedy niespodziewanie rzuciły się na nią agresywne zwierzęta.
Amstaff zaatakował kobietę w ciąży
Z jednej z posesji wyłoniły się dwa psy, które bynajmniej nie miały pokojowych zamiarów. Zwierzęta - pod nieobecność swoich właścicieli - uciekły z posesji i zaatakowały kobietę w szóstym miesiącu ciąży.
Według wstępnych ustaleń, dwa psy, w tym jeden najprawdopodobniej rasy amstaff, rzuciły się jej na szyję i dotkliwie pogryzły. Na ratunek przybiegli jej okoliczni kierowcy, którzy próbowali odciągnąć agresywnego czworonoga. Zwierzę miało nie reagować.
- Drugi pan zatrąbił i wtedy ten pies się odsunął - mówi poszkodowana.
Pogryziona 26-latka trafiła do szpitala z raną w okolicy szyi, a psy znalazły się pod obserwacją weterynarza.
- Bałam się strasznie bo jestem w ciąży, w 26. tygodniu - dodała pani Kamila.
Sprawą zajmuje się policja. Pani Kamila może się domagać od właściciela zwierząt odszkodowania.
Źródło: ostrow24.tv, TVN24
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Myśliwi szykują odstrzał luźno biegających psów? Leśnicy: „Nie ma takiej możliwości"
Internet oszalał na punkcie kotka Midasa. Wszystko dzięki jego uszom
17 listopada świętem czarnego kota. Czy zawsze przynosi pecha?