Szczęśliwy finał poszukiwań zaginionego Gucia. Uratował go psi detektyw z Karpacza

Psi detektyw z Karpacza uratował kolegę

Rodzina Gucia traciła już wszelką nadzieję na to, że kiedykolwiek odnajdą go żywego, lecz po ponad miesiącu od daty rozpoczęcia poszukiwań doszło do przełomowego odkrycia. W poniedziałek, 8 marca pies o imieniu Diego wyszedł na spacer wraz ze swoim właścicielem. Wtem rutynowa przechadzka po okolicy przybrała nieoczekiwany obrót. 

Niewielki czworonóg zaprowadził swojego pana wprost do nieczynnego szamba, skąd wydobywało się ciche skomlenie. Jak się wkrótce okazało, na jej dnie uwięziony tkwił ledwo żywy Gucio. Zwierzę ugrzęzło na głębokości 3 metrów od 32 dni i nie mogło wydostać się z pułapki.

Aż ciężko uwierzyć, jakim sposobem pies znalazł się w opuszczonym zbiorniku z szambem. Na obecną chwilę ustalono, iż prawdopodobną przyczyną wypadku było załamanie się zżartej od rdzy blachy, na której stanął niczego niepodejrzewający golden retriever.  

Szczęśliwy finał poszukiwań

Skrajnie wycieńczony Gucio został wyłowiony i przewieziony do kliniki weterynaryjnej. Zwierzak schudł 14 kilogramów, jednak powoli wraca do zdrowia, a przy okazji zyskał nowego przyjaciela. Podobno właściciele Gucia i Diego planują wspólny spacer, chcąc by ich podopieczni lepiej się ze sobą zapoznali. 

O niewiarygodnym finale historii z udziałem dwóch czworonogów poinformował autor facebookowego profilu „Wyszedł Z Domu – Relacje z Przestrzenią”. To dzięki udostępnionemu w sieci wpisowi psi detektyw z Karpacza zyskał ogólnopolską sławę, a swoją bohaterską postawą wzbudził ogólny zachwyt. 

- Jak stwierdził weterynarz, który zajął się Guciem, kolejny dzień mógłby już być jego ostatnim. Wielkie gratulacje, detektywie Diego! Dużo zdrówka dla Gucia. Trzymaj się siłaczu! – napisano pod wpisem dotyczącym odnalezienia Gucia.

 Artykuły polecane przez redakcję Świata Zwierząt:

• Kot zabił czteromiesięczne niemowlę. Zwierzę wskoczyło do wózka

• Jan Lityński może zostać patronem warszawskiego schroniska. Rafał Trzaskowski chce złożyć wniosek

• Bieszczady. Niedźwiedź przeszedł tuż obok człowieka. Był tak zamyślony, że go nie zauważył