Przestraszony kot nie wiedział, dlaczego został sam. Z pomocą przyszli policjanci
Policjanci z Jaworzna otrzymali zgłoszenie o przestraszonym kocie siedzącym na parapecie w domu. Zwierzę wyglądało na smutne i samotne. Osoba zgłaszająca wyznała, że właścicielka trafiła do szpitala, stąd istnieje obawa, że nikt nie zajmuje się zwierzęciem.
Kot przebywał sam w mieszakniu
Mundurowi nie zlekceważyli zgłoszenia i udali się pod wskazany adres. Na miejscu potwierdzili zgłoszenie. Wystraszony kot siedział samotnie na parapecie w mieszkaniu. Właścicielka prawdopodobnie nie zdążyła przekazać zwierzaka osobie bliskiej do opieki. Kot mieszkał w domu sam.
- Drzwi do mieszkania były zamknięte, a w oknie policjanci zastali siedzącego na parapecie, wystraszonego kotka. Na miejsce przyjechał również zastęp straży pożarnej z Jawora. Za pomocą podnośnika, przez uchylone okno strychowe, jeden z kryminalnych dostał się do wnętrza budynku, skąd zabrał przestraszonego zwierzaka - informują o akcji ratunkowej mundurowi.
DALSZA CZĘŚĆ TEKSTU POD MATERIAŁEM WIDEO:
Kot trafił w ręce pracownika Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami Jawor. Do powrotu właścicielki przebywa w jednym z domów tymczasowych.
- Miejmy nadzieję, że po powrocie z hospitalizacji, właścicielka szybko odzyska swojego pupila - dodają policjanci.
Jak zabezpieczyć pupila na czas naszej nieobecności?
Opieka nad zwierzętami wiąże się z wielką odpowiedzialnością. Dobrze jest mieć zaufaną osobę, która w razie naszej nieobecności będzie mogła zająć się zwierzakiem. Takie sytuacja często należy uzgadniać dużo wcześniej. Pies czy kot powinny mieć możliwość zapoznania się z tymczasowymi właścicielami.
Należy też pamiętać o zabezpieczeniu zwierzaka na czas naszej nagłej nieobecności. Dodatkowe klucze do mieszkania najlepiej przekazać rodzinie czy przyjaciołom.
Dziecko nie przestawało płakać. Pies przyniósł mu swoją ulubioną zabawkę na uspokojenie
Po śmierci swojej Pani trafił do schroniska. 15-letni Puszek pilnie poszukuje domu
Kobieta wyrzuciła owczarka niemieckiego z balkonu. Pies przeżył i został przewodnikiem