Przerażające zdarzenie w RPA. Groźny drapieżnik czyhał na ludzi w niespodziewanym miejscu
Kerry Balaam jechał samochodem, pokazując turystom najpiękniejsze miejsca w Parku Narodowym Krugera w RPA, kiedy natknął się na przerażający widok.
Na środku jezdni wił się wściekle duży pyton. Te węże rzadko widuje się w Parku Krugera, a już zupełnie nie zdarza się, by wypełzły na otwartą przestrzeń.
Pyton nagle zniknął z pola widzenia
Pytony to potencjalnie bardzo groźne gady. Dorastają do dużych rozmiarów, a swe ofiary zabijają, owijając wokół nich swe muskularne ciała i dusząc.
Kerry zatrzymał samochód i pozwolił podekscytowanym turystom popiszczeć przez chwilę ze strachu i emocji, wywołanych widokiem węża. Nagle pyton zniknął z pola widzenia. Kerry ruszył więc dalej, nie przeczuwając najgorszego...
"Masz pytona w samochodzie!"
Już po chwili minął go inny samochód, prowadzony przez kolegę po fachu, Aruna. Arun, podobnie jak Kerry, jest przewodnikiem w Parku Krugera i niejedno już widział. Tym razem Arun zamachał do Kerry'ego i kazał mu się natychmiast zatrzymać!
- Masz pytona w samochodzie! - wrzasnął do kolegi. Kerry zdębiał, ale Arun szybko wyjaśnił: - Wpełzł ci do silnika!
Pytony są zmiennocieplne. Stale szukają miejsc, w których mogą się wygrzewać, by zapewnić swemu ciału temperaturę niezbędną do normalnego funkcjonowania. W RPA trwa teraz zima i pytony są szczególnie spragnione ciepła.
Te wąż zapewne wygrzewał się w słońcu na asfalcie, gdy przeszkodził mu samochód Kerry'ego. Gdy wąż się wystraszył, ruszył początkowo w kierunku buszu, ale gdy wyczuł ciepło silnika samochodu, jednym susem skoczył pod podwozie i zniknął wśród elementów zawieszenia.
Wąż odzyskał wolność
Gdyby Arun nie zauważył tej szybkiej akcji węża, historia mogłaby skończyć się tragicznie dla Kerry'ego i jego pasażerów.
Mężczyźni wysiedli ze swoich aut, ostrożnie otworzyli maskę samochodu Kerry'ego i przeprowadzili delikatną operację usuwania pytona spomiędzy części silnika. Doświadczony przewodnik złapał gada za ogon i wyniósł go na pobocze.
Całe zdarzenie nagrały kamery służbowe obu strażników. Zobaczcie niesamowite wideo:
Źródło: YouTube @Latest Sightings
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!