Protest obrońców zwierząt przed kościołem. Potępiają zachowanie proboszcza, który broni Waldemara B.
Mieszkańcy Kaszub i okolic mają już stanowczo dosyć zachowania proboszcza Zbigniewa Wysieckiego. Są zbulwersowani niedawną wypowiedzią duchownego, który wstawił się za Waldemarem B. Mimo że byłemu senatorowi Prawa i Sprawiedliwości zostały już postawione zarzuty znęcania się nad psem ze szczególnym okrucieństwem, ksiądz w dalszym ciągu broni swojego przyjaciela. W odpowiedzi kilkunastoosobowa grupa protestujących zgromadziła się pod kościołem w Rekownicy, by wyrazić swój sprzeciw wobec działań miejscowego proboszcza.
Sprawa byłego polityka z Kościerzyny wciąż odbija się głośnym echem. Waldemar B. podejrzany jest o znęcanie się nad swoim psem, który w konsekwencji zmarł. Obrońcy praw zwierząt nie godzą się na usprawiedliwianie przemocy wobec słabszych istot, a tym bardziej wspieranie oprawców zwierząt przez przedstawicieli kleru.
Proboszcz stanął w obronie Waldemara B. Przekonuje, że były polityk kocha swoje zwierzęta
Jak wynika z materiału filmowego oraz ustaleń policji, były senator PiS przyczepił swojego psa do haka samochodowego, wsiadł do pojazdu i nacisnął gaz. Zwierzę nie było w stanie dotrzymać narzuconego tempa, dlatego po pewnym czasie padło bezwładnie na ziemię i w dalszym ciągu było ciągnięte na sznurze po asfalcie.
Sekcja zwłok wykazała, że odniesione obrażenia były bezpośrednią przyczyną zgonu zwierzęcia. W związku z tym zdarzeniem właściciel zwierzęcia został zatrzymany przez policję i usłyszał zarzut znęcania ze szczególnym okrucieństwem nad psem. Mimo to znajdują się osoby niewierzące w winę byłego polityka. Ksiądz w rozmowie z "Faktem" twierdził, że Waldemar B. nie był zdolny do skrzywdzenia własnego psa, a nagranie zostało zmanipulowane, aby ukazać polityka w niekorzystnym świetle.
Co więcej, duchowny obwiniał świadków zdarzenia i starał się o zwrócenie drugiego ze zwierząt oprawcy. Pies został interwencyjnie odebrany z rąk właściciela i obecnie przebywa w kościerskim schronisku.
Tłum protestujących zebrał się pod parafią
Sobota w miejscowości Rekownica upłynęła pod hasłem "NIE przemocy wobec zwierząt!". Przedstawiciele Inicjatywa Polska oraz Fundacja Beagle w Dom zorganizowali akcję protestacyjną pod parafią, której ksiądz kanonik miał stanąć w obronie Waldemara B.
Pod świątynią zgromadziła się kilkunastoosobowa grupa potępiająca działania Waldemara B. oraz broniącego go proboszcza Zbigniewa Wysieckiego. Na przykościelnym ogrodzeniu zawisły banery z hasłami, które wyrażają sprzeciw wobec przemocy wobec zwierząt.
– To spacer przeciw przemocy wobec zwierząt, będący odpowiedzią na zdarzenie z udziałem Waldemara B. byłego senatora PiS, jak również odpowiedzią na słowa wieloletniego proboszcza parafii w Rekownicy, który stanął w jego obronie – wyjaśniała Monika Jaskulska z kościerzyńskiego oddziału Inicjatywy Polskiej i inicjatorka protestu pod kościołem.
Na miejscu pojawił się patrol policji. Jak zaznaczają organizatorzy manifestacji, akcja ma charakter pokojowy, a jej głównym celem jest wyedukowanie miejscowego proboszcza w kwestii humanitarnego traktowania zwierząt.
– Liczymy, że proboszcz parafii zrozumie, że nikt nie ma prawa w jakikolwiek sposób stosować przemocy wobec zwierząt, a każdy jej przejaw powinien zostać potępiony. Jesteśmy zbulwersowani, że ktokolwiek próbuje bronić Waldemara B., a tym bardziej ksiądz. Mamy nadzieję, że zrozumie, że nie ma zgody na takie zachowanie – dodała Jaskulska.
Zobacz zdjęcia:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
Koniec chowu klatkowego? Komisja Europejska wkrótce wyda decyzję, szykują się znaczące zmiany
Gospodarstwo "Kaszubska Koza" stanęło w płomieniach. Nie wszystkie zwierzęta przeżyły