Pracownicy fermy norek w szpitalu. Służby ujawniają wstępną przyczyne wypadku
Trzej mężczyźni zasłabli na fermie norek w Karsku niedaleko Myśliborza, u jednego z nich doszło do zatrzymania serca. Na miejsce wysłano karetkę oraz dwa śmigłowce lotniczego pogotowia ratunkowego. Znamy wstępną przyczynę wypadku. Do dramatycznego incydentu doszło dziś po godzinie 9. Reporterka RMF FM Aneta Łuczkowska poinformowała, że trzej pracownicy fermy norek zemdleli podczas wykonywanych obowiązków.
Wypadek na fermie norek, 3 osoby w szpitalu
Mężczyźni w wieku około 40 lat byli w trakcie czyszczenia zbiornika na karmę dla hodowanych na fermie norek, kiedy wszyscy stracili przytomność.
Jeden z poszkodowanych wymagał natychmiastowej reanimacji. Na szczęście czynności ratownicze się powiodły.
Mężczyźni zostali przetransportowani do szpitala. Ze wstępnych ustaleń ratowników pogotowia wynika, że na fermie doszło do zatrucia niezidentyfikowanym gazem. Obecnie wciąż nie wiadomo, jaka substancja chemiczna zaszkodziła pracownikom.
Dokładne okoliczności zdarzenie zostaną wkrótce zbadane.
Źródło: RMF24
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Pies Kamila Durczoka nie zostanie sam. Opieki podejmie się rodzina dziennikarza
Kundelek przeżywał gehennę w kamienicy. W rolach oprawców dwie starsze kobiety
Kalendarz "Zwierzaki Warszawiaki" na 2022 rok już w sprzedaży