Wyszukaj w serwisie
Psy Koty Inne zwierzęta Nasze ZOO Pozostałe quizy
Swiatzwierzat.pl > Pozostałe > Pies Kamila Durczoka nie zostanie sam. Opieki podejmie się rodzina dziennikarza
Ewa Matysiak
Ewa Matysiak 24.03.2022 18:50

Pies Kamila Durczoka nie zostanie sam. Opieki podejmie się rodzina dziennikarza

Kamil Durczok z ukochanym psem Dymitrem
instagram/kamildurczok_official

Przed kilkoma dniami Kamil Durczok zmarł w szpitalu w Katowicach. W okresie, kiedy dziennikarz borykał się z wieloma problemami natury prywatnej i zawodowej, u jego boku zawsze pozostawał wierny pies Dymitr. Już wiadomo, kto się nim zajmie po śmierci właściciela.

Dziś, tj. w piątek, 19 listopada o godzinie 9 w Katowicach odbył się pogrzeb polskiego dziennikarza oraz prezentera telewizyjnego znanego z "Faktów", jednego najchętniej oglądanego programu informacyjnego w Polsce. Uroczystość odbyła się w kościele Trójcy Przenajświętszej i miała charakter prywatny. Rodzina, przyjaciele i współpracownicy ze stacji TVN oddali cześć zmarłemu.

Kamil Durczok zostawił ukochanego psa. "Pewnie siedzi na schodach i wypatruje swojego pana"

Z oczywistych przyczyn na pogrzebie dziennikarza nie stawił się jego najwierniejszy przyjaciel. Mowa o 3-letnim owczarku niemieckim nazywanym Dymitr, którym Durczok zajmował się od szczenięcia.

Zanim doszło do tragedii, szef "Faktów" TVN darzył swojego podopiecznego wielką miłością. To właśnie fotografie i filmy z udziałem czworonożnego członka rodziny najczęściej lądowały na jego prywatnym koncie na Instagramie. Kamil Durczok nazywał go "najważniejszym gościem w swoim życiu" i wielokrotnie podkreślał, że ich wzajemna miłość nie ma granic.

- Dymitr i Kamil to byli prawdziwi przyjaciele. Pamiętam, jak trafił do domu Kamila jako szczeniak. Kamil przywiózł go z hodowli pod Katowicami. Mieszkaliśmy obok siebie, więc Dymitr traktował mnie jak członka rodziny — wyznał "Faktowi" Jacek Bankiel, przyjaciel i sąsiad zmarłego prezentera telewizyjnego.

Jacek Bankiel przyznał, że Dymitrowi niczego w życiu nie brakowało. Jako szczeniak wszędzie go było pełne. Zdarzało mu się płatać psikusy i gryźć buty, dlatego aby rozładować nagromadzoną energię, właściciel zabierał go na 3-godzinne spacery po lesie. Razem spędzali mnóstwo czasu.

Co dalej z Dymitrem?

Po śmierci dziennikarza wiele osób zaniepokoiło się o los młodego owczarka niemieckiego. Kamil Durczok ostatnie dni przed śmiercią mieszkał z psem u swojej mamy. Zważając na wiek Pani Haliny, zastanawiano się, czy rodzina udźwignie odpowiedzialność związaną z opieką nad energicznym czworonogiem.

Pod artykułem dotyczącym śmierci właściciela Dymitra pojawiły się komentarze od osób, które wyrażały chęć przygarnięcia pupila. Bankiel również odbierał mnóstwo telefonów od osób zainteresowanych adopcją. Dziś już wiemy, że pies pozostanie w rodzinie.

Obecnie Dymitr mieszka z panią Haliną, lecz już wkrótce czeka go przeprowadzka. Mama dziennikarza nie jest w stanie zapewnić owczarkowi należytej opieki, dlatego zwierzę docelowo zamieszka u jej drugiego syna, Dominika.

Współczujemy rodzinie i bliskim zmarłego, a także Dymitrowi, który zapewne wciąż nie rozumie, dlaczego jego pan nadal nie wrócił do domu. Oby szybko odnalazł się w nowej rzeczywistości.

Zobacz nagranie i zdjęcie:

Źródło: fakt.pl

Dołącz do nas

Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami