Powierzyli psa przyjacielowi rodziny. Jeszcze nie wiedzieli, że będą tego żałować do końca życia
Uciekająca przed wojną w Ukrainie rodzina nie miała innego wyjścia - podczas przeprowadzki na inny kontynent była zmuszona rozstać się ze swoim ukochanym psem. Aby zagwarantować zwierzęciu możliwie jak najbardziej szczęśliwe życie, powierzyli pupila swojemu dobremu przyjacielowi. Obdarzali go pełnią zaufania i liczyli, że oddają psiaka w dobre ręce. Jeszcze nie wiedzieli, że tej decyzji będą żałować do końca życia.
Owczarek spędził większość życia z rodziną. Na stare lata wszystko się zmieniło
Historie psów, których zawiedli ludzie, zawsze rozdzierają serce. Przyglądając się losom tych czworonożnych przyjaciół, nie sposób pozostać obojętnym na ich cierpienie i niesprawiedliwości, jakich doświadczają. Jednak opowieść o Denie, 10-letnim owczarku niemieckim, to przypadek, który budzi szczególny smutek. To psiak o wielkim sercu, który przez większość życia cieszył się miłością swojej rodziny. Niestety sielanka nie trwała wiecznie.
W 2022 roku los zabrał Denowi jego rodzinę. W obliczu wojny w Ukrainie, jego bliscy byli zmuszeni opuścić swoje rodzinne strony, szukając bezpieczeństwa najpierw w Hiszpanii, a później w Nowej Zelandii, gdzie dołączyli do odległych krewnych. Była to decyzja podjęta w obliczu dramatycznych wydarzeń, ale zawsze z myślą o bezpieczeństwie i przyszłości swojej rodziny.
Ostrzeżenie dla właścicieli psów! Panuje choroba, która zagraża również ludziom. Stosuj się do zaleceńRodzina bała się podróżować z sędziwym psem. Miał się nim zaopiekować znajomy
Den, w swoim podeszłym wieku, nie mógł już być towarzyszem podróży przez tak długą i męczącą trasę. Każdy, kto kocha zwierzęta, powinien to rozumieć. Rodzina postanowiła więc powierzyć swojego wiernego przyjaciela znajomemu w Hiszpanii, wierząc, że zadba o jego dobro i szczęście. Niestety, mężczyzna zdradził ich zaufanie.
W maju 2022 roku Den został oddany do schroniska. To miejsce, które dla niego stanowiło obce terytorium i w którym każdy dzień przypominał koszmar wypełniony nudą i samotnością. Pracownicy schroniska w końcu zidentyfikowali Dena dzięki mikroczipowi i podjęli próbę skontaktowania się z jego właścicielami. W mrocznej historii Dena pojawiła się iskierka nadziei.
Den przeżył najlepszy dzień w swoim życiu. Potem musiał wrócić do schroniska
Laura, wolontariuszka pracująca w schronisku, postanowiła dać mu szansę na choć chwilowe szczęście. Wraz z innymi dobrymi ludźmi z placówki zorganizowali dla Dena wyjątkowy dzień na plaży. Ta wycieczka miała przypomnieć mu, że wciąż istnieją miejsca, gdzie można cieszyć się życiem, a świat nie ogranicza się do czterech ścian schroniska.
Na filmie z tej niezwykłej wyprawy widać Dena radośnie biegającego po plaży, bawiącego się z zabawką w kształcie koła ratunkowego i cieszącego się tak, jak tylko pies potrafi zrozumieć. Pracownicy schroniska określili to jako "najlepszy dzień w życiu" Dena i z pewnością nie przesadzili.
Chociaż pracownicy i wolontariusze schroniska mają złamane serce na myśl o losie Dena, to starają się zapewnić mu ciepło, uwagę i miłość, które zasługuje. Jak pokazuje film z plaży, ich starania są owocne.
Właściciele Dena otrzymali w końcu wiadomość dotyczącą pobytu psiaka w schronisku. Byli zdruzgotani i nie mogli uwierzyć, do czego zdolny był przyjaciel, któremu w pełni zaufali. Niestety przez fakt, że znajdują się aktualnie na zupełnie innym kontynencie, nie chcą wziąć Dena do siebie. Zwierzęciu pozostało czekać i liczyć na to, że ktoś pozna się na jego łagodnej naturze i zechce spędzić z nim resztę dni, które pozostały mu na tym świecie. Filmik, który trafił do milionów internautów, może w tym pomóc.
Źródło: wamiz.it