Potężny grad przyczynił się do wielu ofiar śmiertelnych. Nie wszyscy nawet zdawali sobie z tego sprawę
Zaledwie kilka dni temu doszło do wydarzeń, w wyniku których życie straciło co najmniej kilkadziesiąt dzikich gatunków zwierząt. Przyczyną tragedii było niespodziewane gradobicie. Bryłki lodu spadające z nieba miały średnicę wynoszącą nawet osiem centymetrów. Stworzenia wystawione na działanie czynników atmosferycznych były całkowicie bezbronne. Dokładna skala strat nie jest jeszcze znana, jednak nagrania przedstawiające ofiary śmiertelne wstrząsnęły internautami.
Niedaleko Polski spadł grad wielkości piłek do tenisa
Dzikie zwierzęta żyjące u naszych sąsiadów zza zachodniej granicy mają ostatnio mnóstwo pecha. Niedawno pisaliśmy o radioaktywnych dzikach znalezionych na terenie Bawarii. Okazuje się, że to nie koniec problemów tamtejszych istot. W zeszły wtorek oraz środę, przez Bawarię przeszły bardzo intensywne burze z gradem.
Zmiany pogodowe były na tyle niespodziewane, że nawet niektóre zwierzęta domowe nie zdążyły ukryć się przed śmiercionośnym opadem na czas. Póki co wiadomo, że w wyniku gradobicia życie straciły co najmniej dwa koty oraz jeden koń.
W znacznie gorszej sytuacji były dzikie zwierzęta. Wielu osobnikom nie udało się znaleźć bezpiecznego schronienia.
Jej pojawienie się ma zwiastować koniec świata. Przejdzie szereg badań, by sprawdzić, czy jest bez skazyEkstremalnie intensywne gradobicie. Życie straciło co najmniej kilkanaście dużych ssaków
Wiele wskazuje na to, że najintensywniejsze gradobicie miało miejsce w okolicach miejscowości Bad Toelz-Wolfratshausen. Póki co, na terenie tej gminy znaleziono niemalże 20 martwych jeleni, które z całą pewnością życie straciły w wyniku obrażeń spowodowanych przez opady atmosferyczne. Ofiarą gradu padł nawet koń, który doznał poważnych obrażeń na padoku.
Lokalni mieszkańcy są zszokowani konsekwencjami burz, które przeszły przez Bawarię. Nawet najstarsze osoby nie pamiętają tak groźnych zjawisk atmosferycznych na tych terenach. Na szczęście, wśród ludzi nie ma żadnych ofiar.
Nie żyje wiele chronionych ptaków
W jeszcze gorszej sytuacji okazały się być ptaki, szczególnie bociany białe i bekasy. Przedstawiciele z Bawarskiego Stowarzyszenia Ochrony Ptaków przekazali, że dotychczas znaleziono ponad 25 padłych przedstawicieli tych gatunków.
Co więcej, na bawarskich łąkach i nieużytkach natknąć można się też na ranne osobniki, które prawdopodobnie nie będą w stanie wyemigrować przed nadchodzącą zimą.
U wielu ptaków, strategią na przetrwanie ulew jest skulenie się na otwartej przestrzeni i przeczekanie niekorzystnej pogody. Niestety, tym razem rozwiązanie to okazało się być przerażająco nieskuteczną metodą na przeżycie.
Źródło: twitter.com/Kachelmann,