Porzucona suczka miała za obrożą list. „Proszę, znajdźcie jej dom. Proszę"
Suczka o imieniu Sky została znaleziona nieopodal bramy schroniska prowadzonego przez organizację Delaware Humane Society. Wolontariusze, którzy go znaleźli, odczytali wetknięty za jego obróżkę list i z trudem powstrzymali łzy. Choć jego treść mocno ich wzruszyła, przestrzegają, aby nie porzucać zwierząt w podobny sposób.
Wystraszone i bardzo wychudzone zwierzę zostało zauważone przez pracowników placówki podczas spaceru z innym podopiecznym. Pies ze schroniska zobaczył nieznajomego czworonoga i zaczął głośno szczekać, ostrzegając personel schroniska o jej obecności.
Historia suczki i jej właściciela poruszyła wolontariuszy
Jeden z członków personelu zbliżył się do samotnie stojącej suczki i wówczas dostrzegł list, który ktoś wetknął za jej obrożę. Odręcznie napisana notatka złamała mu serce i skłoniła do wprowadzenia biednej dziewczyny do wnętrza murów schroniska. Jak się okazuje, Sky została porzucona ze względu na fatalną sytuację życiową swojego pana.
- Proszę, zaopiekuj się Sky – napisano w notatce. - Ma 6 lat i jest przyjazna. Nie mogłem się nią opiekować. Zostałem bezdomny i nie mogłem jej nakarmić. Nie jest chora, tylko głodna. Jest bardzo przyjazna. Proszę, znajdź jej dom. Proszę.
Kryzys wywołany przez pandemię koronawirusa najprawdopodobniej sprawił, że opiekun suczki stracił swoje dotychczasowe źródło utrzymania i mieszkanie. Skoro nie był w stanie zająć się sobą, tym bardziej nie mógł zapewnić czworonogowi odpowiednich warunków do życia.
Mężczyzna zdawał się nie widzieć innego wyjścia, jak tylko przywiązać psa przy schronisku, licząc, że ktoś inny znajdzie dla niego lepszy dom. Mimo, iż nie był to najlepszy sposób, aby zrzec się opieki nad pupilem, personel schroniska starał się nie oceniać jego postawy. Zwyczajnie, po ludzku współczuł mu tak olbrzymiej straty.
Sky znalazła nową rodzinę
Kerry Flanagan Bruni, dyrektorka ds. opieki nad zwierzętami w Delaware Humane Association, przeprowadziła ocenę medyczną psa i wykazała, że ma prawie 10 kilogramów niedowagi. Oprócz tego nie zaobserwowano u niej żadnych innych dolegliwości.
Zgodnie z wiadomością od anonimowego właściciela, Sky okazała się być bardzo przyjaznym stworzeniem. Podczas pobytu w schronisku uwielbiała spędzać czas w otoczeniu innych zwierząt i ludzi, dzięki czemu zaskarbiła sobie serca pracowników i odwiedzających.
Niedługo po tym, jak Sky traciła do schroniska, życzenie jej poprzedniego pana się spełniło. Suczka została adoptowana, lecz niestety nie sprawdziła się w roli domowego pupila. Na szczęście drugie podejście zakończyło się sukcesem. Słodka sunia została ponownie adoptowana i od kilku lat jest pełnoprawnym członkiem swojej nowej rodziny. Cieszymy się, że wszystko dobrze się skończyło!
Zobacz zdjęcia:
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami
Szukasz opiekuna dla psa lub kota? Oto serwis, któremu możesz zaufać
Policjanci ocalili życia dwóch maluszków. Już tylko jeden do adopcji
Suczka stała się rekordzistką. Urodziła aż 18 szczeniaków, ale to ostatni zapiera dech w piersiach