Łódź stanęła w ogniu. Policjant rzucił się na pomoc pitbullowi

Łódź stanęła w ogniu

- Kiedy dotarliśmy na miejsce łódź była cała w ogniu, a ludzie, którzy stali na brzegu krzyczeli, że pies jest na pokładzie - powiedział oficerTravis Ruggles dla "The Dodo". - Na początku nie mogłem go dostrzec, ale chwilę później zauważyłem skulonego zwierzaka w rogu łodzi, który próbował uciec od zbliżających się do niego płomieni.

Policjant nie mógł patrzeć na śmierć niewinnego czworonoga. Zdecydował się podpłynąć do łodzi, aby uratować zwierzę. To nie było jednak proste, ponieważ pies nie znał mężczyzny i mu nie ufał.

- Kiedy dotarłem na łódź, pies zaczął na mnie szczekać i warczeć. Próbowałem mówić do niego łagodnym głosem, aby zobaczyć czy to pomoże - dodał.

Pitbull nie ufał policjantowi 

Zdobycie zaufania do czworonoga nie było proste. Mężczyzna zbliżył się do zwierzęcia, próbując je uspokoić. Pitbull miał szeroko otwarte oczy i postawione do góry uszy. Policjant, chcąc uspokoić zwierzaka zaczął głaskać go blisko ogona, obserwując zachowanie pieska. Ten zaczął się uspokajać, a jego uszy powoli kładły się po sobie. Mundurowy wykorzystał okazję, chwycił psa i wyciągnął z łodzi. 

- Nie miałem zamiaru patrzeć jak ten pies umiera - powiedział Ruggles.

Kiedy policjant obejrzał się za siebie, zobaczył, że już cała łódź płonie. Ułamek sekundy później, mogłoby być już za późno. Pitbull został zwrócony do właściciela. Okazało się, że ma na imię Tiger - czyli tygrys! Policjant zachował się jak prawdziwy bohater! 

Zobacz zdjęcie:

Artykuły polecane przed redakcję Świata Zwierząt:

• Opuszczony kotek znalazł sobie nową, ogromną przyjaciółkę. Nie odstępuje jej na krok

• Małe owczarki niemieckie bawią się z tatą. Wideo rozczula do łez

• Emeryt znalazł swoje prawdziwe powołanie. Niesamowite, co każdego dnia robi dla bezpańskich psów

Źródło: animalchannel.co/