Po 6 latach właściciel odnajduje porwanego psa. Nagrano ich wzruszające spotkanie
W 2015 roku labrador o imieniu Wenia zaginał bez śladu, doprowadzając właściciela do rozpaczy swoim nagłym zniknięciem. Dopiero po 6 latach Wenia został wyrwany z rąk porywaczy i nareszcie mógł wrócić do swojego prawdziwego domu. Niesamowite, jak przebiegło jego ponowne spotkanie ze stęsknionym opiekunem.
Labrador, mieszkający w ukraińskiej miejscowości Perejasław-Chmielnicki nieopodal Kijowa, zaginął w wieku 5 lat. Już wtedy właściciel Wanii podejrzewał, że lojalny czworonóg mógł paść ofiarą złodziei, dlatego postanowił odzyskać swojego przyjaciela za wszelką cenę.
Labrador został skradziony przez gang hodowców
Poszukiwania Wanii trwały latami, jednak przez cały ten czas nikt nie był w stanie ustalić miejsca, w którym przebywał skradziony labrador. Ukraińskie służby bezskutecznie przeczesywały teren i za każdym razem wracały z obchodów z pustymi rękoma.
Jak się wkrótce okazało, właściciel psiaka miał słuszne podejrzenia. Pupil rzeczywiście został porwany, zaś sprawcami byli hodowcy psów rasowych.
Wania trafił na łańcuch w prywatnym domu na skraju lasu, gdzie rzadko zapuszczali się jacykolwiek ludzie. Jego nową właścicielką stała się kobieta zmagająca się z uzależnieniem od alkoholu, która prowadziła bezprawną hodowlę.
Pupil po latach odnalazł swoją rodzinę
Chociaż wszystko wskazywało na to, że porwany labrador spędzi resztę swoich dni jako reproduktor, pewnego razu los okazał się być dla niego niesłychanie łaskawy. Wania cudem zerwał się z łańcucha i uciekł z hodowli.
Pies przez dłuższy czas błąkał się po lesie, próbując znaleźć drogę powrotną do domu. W końcu zauważyła go miejscowa kobieta i postanowiła przygarnąć pod własny dach, lecz warunki bytowania, jakie zaoferowała adoptowanemu zwierzęciu, pozostawiały wiele do życzenia.
Jak poinformował właściciel labradora w rozmowie z portalem "Obozrevatel", kobieta nie poświęcała wystarczającej uwagi czworonogowi, zaniedbując jego potrzeby. Pies był przez cały czas trzymany na łańcuchu, aż do 2021 roku, kiedy kobieta zmarła.
Dopiero, kiedy funkcjonariusze stawili się w jej domu celem wykonania oględzin, zauważyli, że pies jest oznakowany. Wkrótce udało im się ustalić tożsamość oraz adres prawowitego właściciela labradora.
Po 6 latach pies został zwrócony rodzinie. Chcąc upamiętnić ten szczęśliwy moment, żona właściciela chwyciła za kamerę i uwieczniła na nagraniu przejmującą reakcję pupila na ponowne spotkanie ze swoim panem. Oczywiście Wania nie zapomniał swoich bliskich i z ogromnym entuzjazmem powitał mężczyznę, merdając ogonem oraz trącając go nosem. Wzruszający wpis zawierający krótki opis historii labradora oraz film został opublikowana na mediach społecznościowych jako przykład na to, by nigdy nie tracić nadziei. Co za cudowne i podnoszące na duchu zakończenie!
Zobacz zdjęcia i nagranie:
Źródło: o2.pl
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na redakcja@swiatzwierzat.pl. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!
-
Zygmunt Chajzer znalazł suczkę błąkającą się po ulicy. Teraz szuka jej właściciela
-
Trudno uwierzyć, co ludzie zrobili biednemu psiakowi. Trwa zbiórka na pomoc dla Kajtoszka
-
Diagnoza brzmiała jak wyrok. Chłopiec nie poddał się i postanowił ratować przyjaciela