Strażacy są u niej co miesiąc. Niezwykły problem mieszkanki Piątnicy
Strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Piątnicy (podlaskie) nie mają lekko. Nieustanne akcje i wezwania, a to do pożaru, a to do zalania, a to... do pewnej mieszkanki bloku. Kobieta dzwoni po straż pożarną średnio raz w miesiącu. Powód ma oryginalny.
Niemal jak w zegarku: dzwoni telefon, krótka wymiana zdań, strażacy z OSP ruszają na kolejną akcję, ale jakby znajomą. Jadą pod ten sam adres, po raz kolejny. Misja jest ważka, ale już się znudziła: trzeba zdjąć kota z drzewa.
Kocia recydywa, co miesiąc to samo
Koty często wdrapują się na drzewa i nie bardzo potrafią z nich zleźć, dlatego wezwania do uwięzionych wśród gałęzi kotów nie dziwią strażaków.
Jednak brygada OSP z Piątnicy powoli już traci cierpliwość do jednego kota i jego pani, którzy pakują się w ten sam kłopot z dziwną regularnością.
Nieszczęsna mieszkanka Piątnicy mieszka w niewysokim bloku, pod oknem ma drzewa o rozłożystych gałęziach. Jej kot kocha po nich biegać, co jednak nie kończy się dla niego dobrze. Woła o pomoc, jego pani dzwoni po straż, cała ulica staje na nogi, strażak wznosi się w górę na podnośniku i ściąga zwierzaka. Akcja powtórzyła się już trzy razy.
Pouczenie lub grzywna za niedopilnowanie kota
Strażacy z OSP stracili cierpliwość i poprosili Policję o udzielenie właścicielce kota reprymendy.
Wszystko przez to, że kobieta nie zabezpieczyła odpowiednio okien w swoim mieszkaniu, mimo że jej kot ma wyraźną tendencję do wychodzenia przez nie i skakania na drzewa.
Kodeks wykroczeń przewiduje grzywnę nawet do 1000 zł za nieodpowiednie opiekowanie się zwierzęciem i brak zapewnienia mu odpowiednio bezpiecznych warunków życia.
Czy 1000 zł przekona nieszczęsną właścicielkę żądnego adrenaliny kota, by zabezpieczyła swoje okna siatką? Być może incydent już się więcej nie powtórzy.
Kociarze do siatek!
Zabezpieczenie okien i balkonów jest niezbędne w mieszkaniach, w których żyją wyjątkowo ruchliwe i ciekawskie koty. Czasem nawet niewielka szpara może spowodować, że kot będzie chciał się przez nią przecisnąć.
Każdy opiekun mruczka powinien rozumieć, że czasem odcięcie mu drogi w nieznane jest lepszym rozwiązaniem niż narażanie go na kontuzje, zgubienie czy stres związany z interwencją straży pożarnej.
Zobacz zdjęcia z interwencji, źródło: facebook.com/OspPiatnica
Źródło: TVN24
Dołącz do nas
Jeśli chcesz przedstawić nam swojego pupila lub masz ciekawą historię związaną ze zwierzęciem do opowiedzenia, napisz do nas na [email protected]. Pamiętaj też o dołączeniu do naszej grupy na Facebooku, gdzie możesz spotkać innych miłośników zwierząt - Kochamy Zwierzęta. Bądź z nami!